Gospodarze pierwsi zaatakowali, ale wystarczyło kilka minut, by piłkarze ze Starowic opanowali sytuację i regularnie zaczęli zagrażać bramce Chemika. Młody golkiper gospodarzy Tobasz Nikula obronił kilka groźnych strzałów, ale w 19. minucie był bezradny przy uderzeniu Grzegorza Wąska. W 35. minucie podwyższył Marcin Ściański, a w ostatnich sekundach pierwszej połowy trzeciego gola zdobył Bartłomiej Rakowski.
Goście kontrolowali grę, a nieliczne kontry kędzierzynian nie przynosiły rezultatów. W drugiej połowie drużyna ze Starowic dołożyła kolejne trzy trafienia i wywiozła z Kędzierzyna-Koźla komplet punktów.
Napisz komentarz
Komentarze