Są jadowite, ale rzadko kąsają ludzi i starają się raczej od nich uciekać. Możemy się na nie natknąć w różnych miejscach, szczególnie teraz, gdy wybudziły się z hibernacji. To właśnie spotkało jednego z naszych czytelników.
- Wypełzła na chodnik przy ścieżce rowerowej biegnącej obok kanału na osiedlu Blachownia – opisuje pan Grzegorz, który utrwalił spotkanie z gadem zdjęciem.
Żmija zygzakowata to jedyny w Polsce jadowity wąż. Podlega częściowej ochronie. Osiąga długość
„Żmije rzadko kąsają człowieka, starając się raczej uciec. Jeśli zostaną zmuszone do obrony, ich ukąszenie często polega na przebiciu skóry, jednak nie następuje wstrzyknięcie jadu. Jednak ze względu na możliwość martwicy, należy zawsze zasięgnąć pomocy medycznej przy potwierdzonym ukąszeniu. Jad żmii zygzakowatej jest mieszaniną kilku toksyn o różnorakim działaniu: uszkadzającym układ nerwowy, powodującym martwicę tkanek, zmniejszającym krzepliwość krwi, zmiany rytmu pracy serca. Po ukąszeniu na skórze poszkodowanego zostają dwie charakterystyczne ranki. Ukąszenie jest szczególnie niebezpieczne dla dzieci i osób starszych. Jednakże nie jest śmiertelnym zagrożeniem dla zdrowego dorosłego człowieka” - informuje Wikipedia.
Napisz komentarz
Komentarze