Pierwszy mecz tych drużyn, rozegrany w Kazaniu 18 marca, był niezwykle emocjonującym widowiskiem. Kibice z Polski przeżyli prawdziwą huśtawkę nastrojów. Gospodarze prowadzili w setach już 2:0, a w trzeciej partii nie wykorzystali kilku meczboli. ZAKSA przetrwała trudne chwile, podniosła się i doprowadziła do zwycięskiego tie-breaku.
Rosjanie byli w szoku, bo wygraną mieli podaną na talerzu. Kędzierzynianie pokazali niesamowity charakter i przed rewanżem są w zdecydowanie lepszej sytuacji od rywali. Jednak to nie oznacza, że w hali „Azoty” będzie łatwiej. Podopieczni trenera Władimira Alekny to doświadczeni siatkarze, którzy z niejednego pieca chleb jedli. Zapowiada się niesamowita walka i wielkie emocje.
- Musimy podejść do drugiego starcia z takim samym nastawieniem. Gdybym miał wskazać klucz do zwycięstwa w Kazaniu, to było to nasze nastawienie. Wiara w to, że możemy odwrócić wynik, czego później rzeczywiście dokonaliśmy - mówił po meczu w Rosji trener Grupy Azoty ZAKSA Nikola Grbić.
W przerwie rywalizacji w Lidze Mistrzów oba zespoły rozegrały mecze ligowe. Kędzierzynianie w ćwierćfinale PlusLigi pokonali Ślepsk Malow Suwałki 3:1 (17:25, 25:16, 25:16, 25:21), natomiast Zenit w ćwierćfinale Superligi rozbił Jenisej Krasnojarsk 3:0 (25:14, 25:13, 25:19).
Pojedynek ZAKSY z Zenitem w hali „Azoty” odbędzie się 24 marca o godz. 18. Transmisja w Polsacie Sport. Każde zwycięstwo zapewni awans gospodarzom. Jeśli Zenit wygra 3:0 lub 3:1, to wystąpi w finale, a jeśli w tie-breaku, to dodatkowo rozegrany zostanie tzw. „złoty set”.
W drugim półfinale Lig Mistrzów zespół Trentino Itas ograł Sir Sicoma Monini Perugia 3:0 (25:21, 25:15, 25:23). Rewanż w Perugii 24 marca o godz. 20.30. Wielki finał zaplanowano w Weronie na 1 maja.
Napisz komentarz
Komentarze