Było niemal pewne, że rząd zdecyduje o nowych obostrzeniach w kraju. Dwa dni z rzędu padł rekord zakażeń od początku roku. W środę Ministerstwo Zdrowia informowało o 17 260 nowych zakażeniach, a dziś już o 21 405. Zmarło kolejnych 375 zakażonych.
Z każdym dniem przybywa też hospitalizowanych z powodu COVID-19, a także pacjentów, którzy muszą być podłączeni do respiratora.
- Dzisiejsze wyniki wskazują, że materializuje się czarny scenariusz tempa rozwoju pandemii. 21 tys. nowych przypadków to przyrost w perspektywie tygodnia o blisko 6 tys. To dynamika powyżej 30% - mówił minister zdrowia Adam Niedzielski.
Sytuacja w skali całego kraju jest trudna, ale również zróżnicowana, jeśli chodzi o regiony. W skali całego kraju średnia zachorowań na 100 tys. mieszkańców kształtuje się na poziomie 37 średnio w ciągu ostatnich 7 dni.
Od soboty zmiany w obostrzeniach
Nadal najtrudniejsza sytuacja jest w woj. warmińsko-mazurskim, gdzie średnia dzienna liczba zachorowań na 100 tys. mieszkańców przekracza 60. Drugim w kolejności województwem jest pomorskie, które od soboty będzie objęte tymi samymi regulacjami co warmińsko-mazurskie.
Oprócz województw warmińsko-mazurskiego i pomorskiego, lockdown będzie też obowiązywał w województwach mazowieckim i lubuskim.
- Kolejne województwa, ze średnią zachorowań na 100 tys. mieszkańców powyżej 40, to mazowieckie (47) i lubuskie (trochę poniżej 47). Od poniedziałku zostaną tam wprowadzone analogiczne rozwiązania jak w województwie warmińsko-mazurskim - wyliczał Adam Niedzielski.
Zamknięte będą tam hotele, galerie handlowe, obiekty kultury i sportowe. Nauczanie w klasach 1-3 będzie się odbywać w trybie hybrydowym.
Tym samym MZ zaostrza zasady bezpieczeństwa w województwach o najwyższej liczbie zachorowań:
warmińsko-mazurskie - przedłużone do 28 marca
pomorskie - od 13 do 28 marca
mazowieckie - od 15 do 28 marca
lubuskie - od 15 do 28 marca
Zostań w domu
Minister zdrowia poinformował też, że 25 mln maseczek trafi do kolejnych regionów. Niecałe 22 mln na Mazowsze i ok. 4 mln do woj. lubuskiego.
- W tym tygodniu do lekarzy POZ zgłosiło się ponad 150 tys. pacjentów, którzy mieli objawy, albo diagnozowali u siebie ryzyko zachorowania na COVID-19. Te 150 tys. oznacza też wzrost o blisko 1/3 w stosunku do ostatniego tygodnia - zauważył szef resortu zdrowia apelując, by w miarę możliwości nie wychodzić z domów. - Zasada "zostań w domu" musi być respektowana - przypominał.
Podczas konferencji przekazano też informację, że w najbliższym czasie przekazane zostaną rozwiązania dla firm. Jutro natomiast pojawi się rozporządzenie MEiN, które ureguluje model nauczania w klasach 1-3 w trybie hybrydowym w 2 dodatkowych województwach.
Minister zapewnił ponadto, że rząd obserwuje sytuację w sprawie ewentualnych skutków ubocznych powodowanych przez szczepionkę firmy AstraZeneca przeciw COVID-19.
Ogólnopolski lockdown?
- W tej chwili zdecydowaliśmy się na wprowadzenie obostrzeń we wspomnianych wcześniej regionach, ale kolejne obostrzenia mogą mieć charakter ogólnopolski - mówił Niedzielski. - Decyzje dotyczące powiatów, nie województw, będą podejmowane przy zauważeniu zmniejszenia liczby zakażeń. Obecnie chcemy wyważyć dwie perspektywy: ogólnokrajową i powiatową. Stąd obostrzenia na poziomie wojewódzkim. Wprowadzanie obostrzeń w powiatach mija się z celem - dodaje minister.
Z 35 szpitali tymczasowych, 22 są aktywne. Jest w nich ok. 6 tys. łóżek - przekazał szef MZ.
Wzrost zakażeń powoduje ogromne zagrożenie dla infrastruktury szpitalnej. Dlatego działając konsekwentnie i z wyprzedzeniem przygotowaliśmy infrastrukturę w postaci szpitali tymczasowych, która będzie teraz otwierana – mówił Adam Niedzielski. - Sytuacja tego wymaga, dlatego będziemy podejmowali trudne decyzje. Było nią również ograniczenie planowych zabiegów. Ta decyzja dotyczy możliwości w ciągu najbliższych 2-3 tyg. przeznaczenia specjalistów na wsparcie walki z COVID-19.
Ograniczenie zabiegów planowych to zalecenie
Przypomnijmy, NFZ zaleca ograniczenie do niezbędnego minimum lub czasowe zawieszenie udzielania świadczeń wykonywanych planowo. Jak poinformowano, działanie to ma być podyktowane koniecznością zapewnienia dodatkowych łóżek szpitalnych dla pacjentów wymagających pilnego przyjęcia.
„Ograniczenie nie powinno dotyczyć planowej diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych. Przy ograniczeniu lub zawieszeniu udzielania świadczeń, należy wziąć pod uwagę przyjęty plan leczenia oraz wysokie prawdopodobieństwo pobytu pacjenta po zabiegu w oddziale anestezjologii i intensywnej terapii” - informuje NFZ w wydanym komunikacie.
Jak podano, zalecenie dotyczy głównie wszystkich planowanych pobytów w szpitalach w celu: przeprowadzenia diagnostyki oraz zabiegów diagnostycznych, leczniczych i operacyjnych, w szczególności: endoprotezoplastyki dużych stawów, dużych zabiegów korekcyjnych kręgosłupa, zabiegów naczyniowych na aorcie brzusznej i piersiowej, pomostowania naczyń wieńcowych, a także dużych zabiegów torakochirurgicznych, zabiegów wewnątrzczaszkowych, nefrektomii histerektomii - z powodów innych niż onkologiczne.
„Jednocześnie wskazujemy, że w każdym przypadku odroczenia terminu udzielenia świadczenia, należy indywidualnie ocenić oraz wziąć pod uwagę uwarunkowania i ryzyka dotyczące stanu zdrowia pacjentów, a także prawdopodobieństwo jego pogorszenia i potencjalne skutki” - informuje NFZ.
Napisz komentarz
Komentarze