Zamówiono filtr do remontowanej studni. Finalne prace rozpoczęły się pod koniec sierpnia. Jeśli nic nie zaskoczy wykonawcy, remont zakończy się jeszcze we wrześniu. Zadanie kosztuje budżet gminy ok. 120 tys. zł.
- Mamy nadzieję, że dzięki remontowi studni uda się odciążyć studnie z Korzonka, które teraz muszą pompować dodatkowo do Starego Koźla i Brzeziec, i powoli wszystko wróci do normalności - mówi Krzysztof Ficoń.
Dokumentacja projektowa na odwiert nowej studni jest już gotowa. Początkowo na sfinansowanie zadania planowano pozyskać pożyczkę z NFOŚ. Ostatecznie na inwestycję - odwiert i wyposażenie studni - pozwoli bezzwrotne wsparcie w wysokości 500 tys. zł od wojewody, przyznane na walkę ze skutkami gospodarczymi epidemii. Szacuje się, że zadanie pochłonie ok. 300 tys. zł. Przetarg na odwiert nowej studni być może jeszcze w tym miesiącu.
- Wsparcie od pana wojewody dobrze wpasowało się w naszą gospodarkę wodną, bo odwiert studni to niezaplanowany w tegorocznym budżecie wydatek - mówi wójt gminy Bierawa.
Awaryjny wodociąg z Bierawy (woda biegnie tam od Korzonka) do Starego Koźla planuje się ułożyć w ziemi w przyszłym roku (obecnie biegnie na powierzchni).
- Będzie pełnił funkcję swego rodzaju bajpasa, stanowił zabezpieczenie na wypadek awarii. Studnie w Korzonku i Starym Koźlu będą się wzajemnie uzupełniać. Awaria dała nam nauczkę, dmuchamy na zimne - przyznaje wójt Ficoń.
Warto dodać, że nową studnię chciano by w ciągu dwóch lat wykonać też w Dziergowicach. Możliwe, że w przyszłorocznym budżecie uda się wygospodarować pieniądze, a najpóźniej w 2022 roku.
Napisz komentarz
Komentarze