Chętni kupowali ozdoby choinkowe, drobne upominki oraz wyroby rękodzielnicze. Niektóre z nich wykonali uczniowie kędzierzyńsko-kozielskich placówek oświatowych i ich rodzice.
- Te piękne świąteczne ozdoby, choinki, wianki i bombki to owoc wspólnej pracy rodziców dzieci oraz kadry z naszego przedszkola. Upiekliśmy też pyszne ciasta, pierniki, które cieszą się wielkim zainteresowaniem. Klienci, którzy do nas podchodzą, a szczególnie ci, którzy nas znają, chętnie je kupują, a my również swoim sercem obdarzamy ich wszystkich. Potem ustalimy, co za te zarobione pieniądze kupimy, aby sprawić dzieciom jak największą radość - mówi Danuta Rajna z przedszkola nr 15 „Pod Topolą”, przyznając, że łakocie schodzą najlepiej.
Wśród kramików znalazło się mocno oblegane stoisko z winami i grzańcem, który w ten chłodny weekend cieszył się wyjątkowym wzięciem.
- Na stałe wpisaliśmy się w kędzierzyńsko-kozielski jarmark świąteczny. Mamy tu wina białe, czerwone, różowe, półwytrawne, półsłodkie. W sumie siedem rodzajów. Dobrze sprzedaje się „Moscatello”. Muskat odeski, z którego produkowane jest wspomniane wino, to odmiana winorośli dająca bardzo ciekawy, półsłodki smak. Doskonale schodzi także grzaniec, robiony na swojskim winie z dobrymi przyprawami. Samo zdrowie - zapewnia Waldemar Wczasek, producent tych trunków.
Nie mniejszym zainteresowaniem, głównie dzieci, cieszyła się żywa szopka, w której znalazły się konie, osioł i kozy. W niedzielę rozświetlona została wielka choinka. 15 i 16 grudnia jarmark zagości przy starostwie na placu Wolności.
Napisz komentarz
Komentarze