Budowa kanalizacji sanitarnej we Wroninie to zadanie inwestycyjne, na sfinansowanie którego gmina zabezpieczyła 3,3, mln zł brutto. Do przetargu stanęło dwunastu oferentów. Najwyższa oferta opiewała na 6,7 ml zł, a najtańsza - i to ją wybrano - wystawiona przez Przedsiębiorstwo Usługowe Borbud Sp. z o.o. z Raciborza, na 3,2 mln zł.
- Z inwestycją wiązać się będą utrudnienia dla mieszkańców "Stanów". Na pewno będą trudności w poruszaniu się w tej części gminy w tym roku, a być może i na początku roku przyszłego - zapowiadał na zebraniu wiejskim w lutym w Witosławicach wójt gminy Polska Cerekiew, Piotr Kanzy. - Trudne, milionowe zadanie inwestycyjne. Niezależnie od niego Zakład Usług Komunalnych w Polskiej Cerekwi będzie prowadził swoją inwestycję, czyli rozbudowę oczyszczalni ścieków. Inwestycję konieczną, by móc przyjmować ścieki z Wronina - dodał.
Obecnie wykonawca realizuje zakres robót, który nie obejmuje jeszcze drogi wojewódzkiej. Trwają prace na bocznych drogach i terenach za zabudowaniami, na działkach gminnych i prywatnych, gdzie powstają przyłącza czy przepompownie. Kiedy zakończy się ten etap, wystartuje główna, najbardziej ingerująca w życie mieszkańców część zadania. Drogę wojewódzką trzeba będzie rozkopać, by poprowadzić pod nią główną sieć kanalizacyjną.
Początkowo zakładano, że inwestycję uda się zrealizować do końca tego roku. Jednak zawirowania związane z epidemią koronawirusa pokrzyżowały plany. Pozyskiwanie wymaganych zgód - w tym od Zarządu Dróg Wojewódzkich w Opolu - spowolniło proces. Dziś bardziej realny termin zakończenia inwestycji to wiosna 2021 r.
- Prace na bocznych drogach są mocno zaawansowane. W sierpniu, najpóźniej we wrześniu powinny rozpocząć się roboty na drodze wojewódzkiej. Mogą potrwać co najmniej 2-3 miesiące - mówi wójt Kanzy. Uspokaja jednak, że droga nie będzie zamknięta - na czas robót wprowadzony zostanie ruch wahadłowy. - Paraliżu nie będzie, ale jak wiadomo, budowa każdej kanalizacji wiąże się brakiem komfortu dla mieszkańców, bo ingerujemy w grunt - dodaje włodarz.
Podczas lutowego zebrania wiejskiego w Witosławicach wyraził nadzieję, że w czasie kanalizowania Wronina przez wsie, przez które przebiega DW 421, nie będzie przejeżdżał transport buraków cukrowych, który od lat uprzykrza życie mieszkańcom. - Trzeba będzie dla niego wytyczyć inną drogę - mówił Piotr Kanzy. Dziś do tej kwestii odnosi się podobnie: - Niebawem rozpocznie się sezon buraczany. Będziemy musieli z cukrownią (Südzucker Polska S.A. Zakład produkcyjny "Cukrownia Cerekiew" - red.) ustalić jakiś plan związany z przejazdem przez "Stany". Nie wyobrażam sobie, by w trakcie prac na drodze wojewódzkiej przejeżdżały nią tiry.
Napisz komentarz
Komentarze