Do wyzwania strażaków z Pokrzywnicy nominowała OSP Poborszów. - Kubuś potrzebuje pomocy medycznej, więc wszystkie służby bądź instytucje zostały nominowane. Potrzebne jest 2,5 mln zł, aby chłopiec mógł być zdrowy. Wierzymy, że akcja zakończy się tak pomyślnie, jak w przypadku Wiktorii Wilczek z Reńskiej Wsi, która przeszła skomplikowaną operację serca w Pittsburghu - mówi Sebastian Morawiec, naczelnik OSP w Pokrzywnicy. - Życzymy Kubie zdrowia, a w przyszłości, by wstąpił w szeregi strażaków w zaprzyjaźnionej jednostce OSP z Poborszowa - dodaje.
Nagranie z wyzwania dostępne jest na profilu facebookowym OSP Pokrzywnica.
Również przyszli strażacy z dziecięcej drużyny pożarniczej przy OSP Pokrzywnica chciały dać coś od siebie dla Kubusia. W trudnej sytuacji związanej z epidemią koronawirusa nagrali dla chłopca życzenia.
Kubuś mieszka w Poborszowie (gm. Reńska Wieś). 12 lipca skończył 3 lata. Od urodzenia zmaga się z poważną chorobą - neurofibromatozą typu 1. Objawia się ona występowaniem guzów w całym ciele człowieka, zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz. Kubuś takie guzki ma w całym swoim ciele. W jego przypadku guzy są nieoperacyjne i mogą doprowadzić do śmierci.
Od momentu wykrycia choroby ma już wiele za sobą: po cztery biopsje i zabiegi operacyjne, 13 znieczuleń. Oprócz choroby chłopiec ma również problemy z nerkami (wodonercze olbrzymie oraz refluks), jego pęcherz ma pogrubione ściany, co wiąże się z założeniem cystomii.
W USA jest lek, który działa hamująco na rozwój choroby Kuby, a nawet ma właściwości cofania jej skutków. Jednak miesiąc terapii specjalistycznym lekiem to koszt 50 tys zł, zaś pełny okres leczenia trwa około trzech lat. W związku z tym potrzebna jest znacznie większa kwota, które może uratować Kubusia przed śmiercią.
Więcej o Kubusiu i pomocy zorganizowanej dla chłopca TUTAJ.
Napisz komentarz
Komentarze