Zosia wygrała kolejną edycję konkursu na Bobasa Miesiąca. Laureatka urodziła się 10 kwietnia o godz. 11.25. W chwili przyjścia na świat ważyła 3,4 kg i mierzyła 54 cm. Dziewczynka przybrała już na wadze 2 kg i urosła 6 cm. Lubi podróże samochodem i kąpiele. - W ciągu dnia grzecznie się bawi i dużo śpi, więc mam czas, żeby zająć się domowymi obowiązkami – opowiada Natalia Pieruszka.
Zosia to prawdziwa córeczka tatusia. Pan Krzysztof uwielbia nosić ją na rękach. - Najbardziej lubi, kiedy trzymam ją przed lustrem, wtedy patrzy na swoje odbicie i się uśmiecha - mówi tata dziewczynki.
Dziecko daje rodzicom mnóstwo radości. Nie mogą się nią nacieszyć, a każda mina i uśmiech są uwieczniane na zdjęciach. Rodzina spędza sporo czasu na podwórku. - Zosia bardzo lubi, jak czytam jej książeczki, wtedy uważnie słucha - zauważa Natalia Pieruszka. Coraz więcej gaworzy, a najchętniej „rozmawia” ze swoim ulubionym misiem, którego ma po braciszku.
Rodzice Zosi mają dzieci z poprzednich związków - pani Natalia dziesięcioletniego Szymona, a pan Krzysztof sześcioletniego Bartka. Chłopcy przypadli sobie do gustu, lubią się i chętnie spędzają ze sobą czas.
- Zastanawiałem się, jak to będzie po takiej długiej przerwie, ale Zosia jest wyjątkowo grzeczna. Zanim się urodziła, myślałem o nieprzespanych nocach, że będzie ciężko, ale jest zupełnie odwrotnie - opowiada szczęśliwy tata, który na co dzień pracuje jako przedstawiciel handlowy.
Rodzice Zosi są ze sobą od dwóch lat, bardzo chcieli mieć dziecko i żeby to była dziewczynka. Natalia, która z zawodu jest fryzjerką, nie może się doczekać, kiedy córeczce urosną włosy. - Wtedy będę ją czesała - mówi szczęśliwa mama.
Rodzice zauważają, że córka ma długie nóżki i lubi pozować do zdjęć. - Może kiedyś będzie modelką - zastanawiają się, ale najważniejsze dla nich jest to, by dziecko było szczęśliwe i zdrowe.
Marzą o zamieszkaniu we własnym domu. Kupili już działkę, teraz czekają na pozwolenie budowlane. Przed szczęśliwą rodziną długo wyczekiwany urlop nad polskim morzem.
Z powodu pandemii i braku możliwości robienia zdjęć w szpitalu w plebiscycie wzięło udział mało dzieci, ale zabawa dostarczyła uczestnikom sporo emocji. Pan Krzysztof zbierał gazety, a pani Natalia wycinała i wypełniała kupony. W głosowanie zaangażowała się też rodzina i znajomi. Szczegółowe wyniki na stronie: bobasmiesiaca.pl.
Napisz komentarz
Komentarze