W miniony weekend kędzierzynianie nie grali, a ich pojedynek z Treflem Gdańsk został przełożony na 5 marca.
Zdobycie Pucharu Polski i zwycięstwo nad Modeną w Lidze Mistrzów potwierdzają wyborną formę drużyny. Pomimo kłopotów kadrowych - przeciwko Azimutowi nie zagrali: Sam Deroo, Sławomir Jungiewicz i Mateusz Sacharewicz, a Mateusz Bieniek doznał kontuzji podczas spotkania - ZAKSA prezentuje się bardzo dobrze i co najważniejsze - wygrywa.
Tę passę wicemistrzowie Polski będą chcieli podtrzymać w najbliższych meczach ligowych. Już w środę o godz. 18.30 nasz zespół podejmie w hali „Azoty” rywali z Olsztyna. Indykpol wciąż ma szansę na miejsce w czołowej szóstce i grę w ćwierćfinałach, a w ostatnim meczu pokonał Skrę Bełchatów 3:1 (20:25, 36:34, 25:21, 25:15).
Trzy dni później o godz. 14.45 w Jastrzębiu rozegrany zostanie rewanż za finał Pucharu Polski. W nim ekipa trenera Roberto Santilliego uległa naszemu zespołowi 1:3. Gospodarze walczą o pozycję wicelidera, która dałaby im bezpośredni awans do półfinału, i każdy punkt jest im potrzebny. Ostatnio rozbili MKS Będzin 3:0 (25:17, 25:20, 25:21), a przed nimi trudne mecze: najpierw ze Skrą, a potem ZAKSĄ.
Napisz komentarz
Komentarze