Niemal 40 minut trwała pierwsza partia, która była niezwykle wyrównana. Gospodarze odskoczyli tylko na moment (13:10), a później na parkiecie trwała przysłowiowa wymiana ciosów. Oba zespoły popełniały sporo błędów – ZAKSA głównie w polu serwisowym, a Ślepsk nie wykorzystywał swoich kontr. W zaciętej końcówce oba miały też swoje okazje do zakończenia partii. Szczęście uśmiechnęło się do mistrzów Polski. Przy stanie 31:31 Cezary Sapiński zepsuł zagrywkę, a za moment Joshua Tuaniga biegnąc do piłki zderzył się z Andreasem Takvamem, a ta wpadła w boisko.
Po zmianie stron siatkarze z Suwałk sprawiali wrażenie podłamanych rozstrzygnięciem poprzedniej partii. Błyskawicznie wykorzystali to mistrzowie Polski, którzy szybko odskoczyli na 8:2. Ich przewaga wzrosła do ośmiu punktów, gdy Aleksander Śliwka zablokował Patryka Szwaradzkiego (11:3). Prowadząc tak wysoko (13:5, 18:10) kędzierzynianie w końcówce nieco spuścili z tonu. Po akcjach Nicolasa Szerszenia Ślepsk zbliżył się na 16:21, ale po chwili dwa błędy popełnił Joshua Tuaniga, a krótka Łukasza Wiśniewskiego dała ZAKSIE zwycięski punkt.
Trzecia odsłona nie była już taka jednostronna. Choć nasz zespół szybko wypracował sobie niewielką przewagę (5:3, 9:6, 14:10), to rywale walczyli i odpowiadali dobrymi akcjami. Jednak rozpędzoną ZAKSĘ bardzo trudno zatrzymać. Jej przewaga rosła (19:14, 22:17, 24:18) i po półtorej godziny gry trzy punkty zapisaliśmy na koncie ekipy z Kędzierzyna-Koźla.
Ślepsk: Joshua Tuaniga, Kevin Klinkenberg, Nicolas Szerszeń, Andreas Takvam, Bartłomiej Bołądź, Cezary Sapiński, Adrian Stańczak (libero), Paweł Filipowicz (libero) oraz Łukasz Rudzewicz, Patryk Szwaradzki, Kacper Gonciarz, Jakub Rohnka
ZAKSA: Benjamin Toniutti, Aleksander Śliwka, Krzysztof Rejno, Łukasz Wiśniewski, Kamil Semeniuk, Arpad Baroti, Paweł Zatorski (libero) oraz David Smith, Filip Grygiel, Przemysław Stępień
Napisz komentarz
Komentarze