Było to realne pod warunkiem, że rozbudowa odbywałaby się w dwóch kierunkach: w części północnej poza rzekę Kłodnicę i Kanał Kłodnicki, a w części południowej na tereny wsi Brzeźce. W praktyce ukierunkowanie rozwoju na północ od rzeki Kłodnicy równałoby się z budową nowego miasta.
Jednakże trudne warunki fizjograficzne w północnej i zachodniej części aglomeracji wskazywały, że jedyny realny kierunek rozwoju na najbliższe lata to dalsze tereny leśne położone we wschodniej części miasta oraz rejon dzielnicy Pogorzelec. Chłonność terenu w tym zasięgu określono wówczas na około 100 tys. mieszkańców. Koźle posiadało jeszcze bardziej ograniczone możliwości rozwoju przestrzennego ze względu na fatalne warunki fizjograficzne terenu. Podobnie było w przypadku Sławięcic.
W latach 60. Wojewódzka Pracownia Urbanistyczna przygotowała opracowanie obejmujące: Kędzierzyn, Blachownię, Zdzieszowice, Koźle, Kłodnicę, Ujazd, Leśnicę, Sławięcice, wsie powiatu kozielskiego, Strzelce Opolskie i Krapkowice, położone w strefie dojazdów do pracy. Kędzierzyn, Blachownię i Zdzieszowice (KBZ) traktowano jako „wyspecjalizowane miejscowości przemysłowe”.
Zdaniem ówczesnych ekspertów Kędzierzyn powinien stanowić stolicę rejonu KBZ, pełniąc obok funkcji przemysłowej rolę centralnego ośrodka usługowego dla wspomnianego zespołu miast oraz pobliskich miejscowości. Natomiast dla Koźla studium proponowało utrzymanie miasta powiatowego, a rozwój pozostałych funkcji usługowych zgrać z programem dla Kędzierzyna. Rozwój przestrzenny Kędzierzyna i Koźla sugerowano w kierunku osiedla Kłodnica, co docelowo miało związać te trzy ośrodki w jeden zwarty organizm miejski.
Więcej na ten temat w jutrzejszym wydaniu Nowej Gazety Lokalnej!
Napisz komentarz
Komentarze