Uczestnicy wydarzenia pokonali w lodowatej wodzie około 15 kilometrów. Jednak nie wszyscy dotarli do celu. Kilka osób nie wytrzymało kondycyjnie i w trakcie spływu zrezygnowało z dalszej rywalizacji.
Woda miała dziś tylko 1,5 st. C. Śmiałkowie wystartowali z Roszowickiego Lasu w gminie Cisek. Pierwsi z nich dotarli na metę przy kozielskiej przystani „Szkwał” po niespełna 3 godzinach. Najlepszy czas osiągnął kędzierzynianin Adam Giet (2 h 46 min.), drugi na mecie zameldował się Zenon Oleksiuk (2 h 55 min.), a trzeci był Robert Tasarz (2 h 58 min.).
Zwycięzca najwyraźniej nie był zadowolony ze swojego wyniku: - Spodziewałem się, że osiągnę czas wynoszący 2h 20 min., a mam 2 h 46 min. O wiele za dużo. Potwornie zmarzłem. Na 8 kilometrze było mi już bardzo zimno. Początkowo miałem wysokie tempo i moja przewaga nad kolejnym zawodnikiem stopniowo rosła z 10 poprzez 30, aż doszła do 80 metrów. Wtedy nieco zwolniłem i już do końca płynąłem takim średnim tempem - relacjonuje tegoroczny triumfator imprezy.
Tym razem szósty na mecie był inny kędzierzynianin i zarazem jeden z organizatorów spływu Janusz Tyka (z czasem 3 h 11 min.).
- Raz udało mi się przepłynąć ten odcinek w 1,5 h. Ale wtedy w Odrze był wyjątkowo wysoki stan wody, spowodowany intensywnymi opadami deszczu - wspomina Janusz Tyka.
Dziś wystartowali goście z Wielkiej Brytanii, Niemiec oraz Czech. Natomiast nasz kraj reprezentowali przedstawiciele takich miast jak Kraków, Wrocław, Mielec i oczywiście Kędzierzyn-Koźle.
- Standardem jest, że jako gospodarze wystawiamy zawsze kilku zawodników. Tak było i tym razem. Wystartowała też debiutantka, która od ponad roku przygotowywała się do tego startu. Dwa tygodnie temu byliśmy na podobnym spływie w Czechach, ale na dystansie 7,5 km. To właśnie tam koleżanka Ania podjęła ostateczną decyzję, że weźmie udział w XVI Odrzańskim Spływie Twardzieli rzeką Odrą - dodaje Janusz Tyka.
Więcej na ten temat we wtorkowym wydaniu Nowej Gazety Lokalnej
Ekstremalna przygoda. Twardziele spłynęli Odrą
XVI Odrzański Spływ Twardzieli rzeką Odrą z Roszowickiego Lasu do Koźla przeszedł do historii. Dziś w tym najbardziej ekstremalnym spływie w Europie uczestniczyło 18 osób w tym dwie kobiety. Zwyciężył po raz czwarty z rzędu Adam Giet z Kędzierzyna-Koźla.
- 18.01.2020 14:22
Powiązane galerie zdjęć:
Napisz komentarz
Komentarze