Reklama
poniedziałek, 23 grudnia 2024 11:35
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Zdarzyły się małe cuda

Rodziny z dziećmi, osoby starsze, schorowane i samotne, żyjące w ubóstwie i złych warunkach mieszkaniowych. Dzięki ofiarności darczyńców i zaangażowaniu wolontariuszy „Szlachetnej Paczki” choć na chwilę udało się polepszyć ich los.
U jednej z rodzin z naszego powiatu, którym na tegoroczne święta Szlachetna Paczka dała sporo radości

Autor: W

W drugi weekend grudnia popłynęła do nich góra dobroci. Był to niezwykły czas także dla wolontariuszy.

Ogólnopolski projekt społeczny organizowany przez Stowarzyszenie Wiosna. Jego głównym celem jest materialna i mentalna pomoc rodzinom i osobom znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej. Ideę „Szlachetnej Paczki” w rejonie Polskiej Cerekwi zaszczepiła w 2018 r. Katarzyna Piegsa. Liderce udało się przyciągnąć do siebie ludzi dobrej woli. W tym roku do sztabu w Polskiej Cerekwi przyłączyła się też Komenda Wojewódzka Policji w Opolu - pisaliśmy o tym TUTAJ i TU.

Działają dalej

- Wszystko przebiegło sprawnie i zgodnie z planem - podsumowuje tegoroczny finał akcji w swoim rejonie pani Katarzyna. Deklaruje, że za rok kontynuacja. - Myślę, że moje wolontariuszki też tak uważają. Widać było ich zaangażowanie w projekt i satysfakcję po weekendzie cudów.

W tym roku pomoc trafiła do 14 562 rodzin w całym kraju. Wartość wszystkich darów to ponad 45 mln zł. Paczki dla jednej rodziny tworzyło średnio 38 osób.

Pomimo zawirowań wokół osoby ks. Jacka Stryczka, pomysłodawcy „Szlachetnej Paczki”, o których w 2018 r. głośno było w mediach - we wrześniu ubiegłego roku Onet opublikował reportaż o mobbingu w stowarzyszeniu - w małych rejonach, jak ten w Polskiej Cerekwi, nie odczuwają tego, co dzieje się w centrali stowarzyszenia.

- Mamy wsparcie z góry. Nie zostajemy sami z problemami. Myślę, że cokolwiek by się działo, to my, wolontariusze, będziemy działać dalej - uśmiecha się Katarzyna Piegsa.

O tym, że akcja ma bezcenną wartość, przekonują wolontariuszki z rejonu Polskiej Cerekwi.

Pierwsze świadectwa

Ma 36 lat, amputowane nogi powyżej kolan. Porusza się na wózku inwalidzkim. Miał marzenie: wózek elektryczny, którym mógłby się wyjechać poza dom, do ludzi.

- Udało się dzięki wspaniałemu darczyńcy, który ufundował taki wózek - relacjonuje Teresa Czapla. - Radość i uśmiech, gdy mógł na nim usiąść, były bezcenne. Dla takich chwil warto żyć. Warto brać udział w takich przedsięwzięciach - podkreśla.

Wolontariusze i darczyńca otrzymali od niepełnosprawnego mężczyzny stroiki świąteczne, które sam zrobił.

Niedzielne popołudnie. Katarzyna Basztabin wraz z kilkoma innymi osobami udała się do samotnego mieszkańca naszego powiatu.

- Jego ogromne zaskoczenie po chwili zamieniło się w łzy szczęścia. Nie mógł uwierzyć, że ktoś specjalnie dla niego przygotował tyle prezentów. Szczęście było tym większe, że mogły one zostać ułożone pod choinką, o której tak marzył i którą również otrzymał - relacjonuje pani Katarzyna.

Po ludzku szczęśliwi

- Gdy przyjechaliśmy z paczkami, małżeństwo z nosami przyklejonymi do szyby już nas wypatrywało - wspomina Katarzyna Raczyńska.

Podczas wnoszenia paczek czuło się ciepło, gdyż opał od darczyńców dostarczono do domu kilka dni wcześniej.

- W domowym zaciszu pani Magda powoli zaczęła rozpakowywać skarby ukryte w paczkach. Z każdą kolejną paczką jej zaciekawienie i radość wzrastały. Z wypiekami na twarzy wypakowała urządzenie do pieczenia chleba i zapas produktów spożywczych z myślą o jej restrykcyjnej diecie - mówi pani Katarzyna. - W tej nieukrywanej radości - na tyle, na ile mógł - wspierał swą małżonkę pan Robert. Uśmiechał się i gestykulował, okazując szczęście. Siedział na łóżku i z niedowierzaniem kiwał głową, widząc, ile dobra otrzymał.

Do domu pani Hanny wraz z darczyńcami pojechała Katarzyna Kleinert. Tak relacjonuje tamten moment: - Cała rodzina była przeszczęśliwa, widząc ogrom pięknie zapakowanych paczek.

Po kolei je rozpakowywali. Zaczęli od prezentów osobistych. Była ogromna radość i łzy wzruszenia. Byli zachwyceni wszystkim, czym ich obdarowano. Wraz z darczyńcami spędziliśmy bardzo miło czas przy kawie i herbacie. Atmosfera była cudowna. W podzięce córka pani Hani przygotowała przepiękny, własnoręcznie namalowany obrazek.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: kaczaTreść komentarza: Ale że Amerykany odchodzą, to już musi być źle.Data dodania komentarza: 23.12.2024, 10:40Źródło komentarza: Bartosz Kurek zapowiedział odejście z ZAKSY po sezonie 2024/2025!Autor komentarza: TTTreść komentarza: Ogrodowa już chyba passé🥴.Data dodania komentarza: 23.12.2024, 10:33Źródło komentarza: Pracownicy MZK Kędzierzyn-Koźle na spotkaniu opłatkowym świętowali 55-lecie działalności spółkiAutor komentarza: wajTreść komentarza: Ty to raczej bez anty. Lepiej Ci po tym co napisałeś?Data dodania komentarza: 23.12.2024, 07:10Źródło komentarza: Potężny podświetlany kaseton z hasłem "ZAKOCHAJ SIĘ W KK" stanie obok lokomotywyAutor komentarza: Taki seTreść komentarza: Nikt go nie zmuszał sam chciał przyjść żeby to odbudować ale widocznie się nie da nie ma starań z góry no to woli odejśćData dodania komentarza: 23.12.2024, 03:13Źródło komentarza: Bartosz Kurek zapowiedział odejście z ZAKSY po sezonie 2024/2025!Autor komentarza: KibicTreść komentarza: Jeszcze trochę rządów pani prezes i nikt tu nie przyjdzie z normalnych zawodników grono się zaciśnieData dodania komentarza: 23.12.2024, 03:09Źródło komentarza: Bartosz Kurek zapowiedział odejście z ZAKSY po sezonie 2024/2025!Autor komentarza: KibicTreść komentarza: Nie wiesz o co chodzi ryba gnije od głowyData dodania komentarza: 23.12.2024, 03:01Źródło komentarza: Bartosz Kurek zapowiedział odejście z ZAKSY po sezonie 2024/2025!
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 3°C Miasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1008 hPa
Wiatr: 7 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna