Ze względu na ogromne rozmiary maszyn i elementów do budowy nowego bloku gazowego ich transport wyłącznie drogą lądową był wykluczony. Zdecydowano więc skorzystać z żeglugi śródlądowej. Barki ze szczecińskiego portu płynęły Odrą, a następnie poprzez Kanał Gliwicki i Kanał Kędzierzyński, dotarły do basenu portowego na terenie zakładów azotowych. Tam cały transport został rozładowany, zmagazynowany, a następnie na olbrzymich platformach kołowych wyruszył do Rybnika.
Zanim barki popłynęły trzeba było sprawdzić, czy Kanał Kędzierzyński nadaje się do żeglugi. Przypomnijmy, że w październiku 2017 roku Grupa Azoty wykonała próbny spływ barki z 250 ton nawozów na pokładzie z portu w Azotach do Polic. Jednak od tego czasu kanał nie był używany.
- Wykonaliśmy badanie, sondowanie i badanie batymetryczne tego kanału i okazało się, że te optymalne głębokości, jakie są wymagane do zanurzenia barek z tymi ładunkami ciężkimi, są jak najbardziej osiągalne i nawet nie musieliśmy tutaj nic robić. Kanał dalej jest w dobrym stanie i transport śródlądowy mógł zostać zrealizowany - przyznał Monika Foryś, wiceprezes zarządu firmy Best Logistics Sp. z o.o.
Właśnie o wykorzystaniu żeglugi śródlądowej, logistyce i współpracy kilku podmiotów w transporcie elementów do budowy bloku gazowego mówili przedstawiciele firm: Grupa Azoty Kędzierzyn, Best Logistics oraz Schenker podczas konferencji prasowej, zorganizowanej na terenie spółki 18 lutego.
- Wiele razy mówiło się o tym, że Kędzierzyn-Koźle jest świetnym miejscem na mapie, że łączy wiele dróg, kolejowe, rzeczne. Mamy bliskość dróg szybkiego ruchu, w związku z czym jesteśmy atrakcyjnym miejscem z perspektywy logistycznej. Nie tylko chemią Kędzierzyn-Koźle słynie, ale przez wiele lat był również istotnym węzłem kolejowym na mapie Polski - mówiła Agnieszka Kurpińska, wiceprezes zarządu Grupy Azoty Kędzierzyn. - W tej chwili mamy zupełnie inne przedsięwzięcie w trakcie realizacji. Bardzo się cieszymy z zainteresowania naszym portem rzecznym na terenie Zakładów Azotowych Kędzierzyn. Tutaj muszę powiedzieć, że zaangażowanie i determinacja pani Moniki Foryś z firmy Best Logistics pokazało, że jeśli się chce znaleźć rozwiązanie, to się znajdzie. Ja z logistyką przez wiele lat miałam dużo wspólnego i cały czas mam, niemniej jednak gabaryty na Odrze trochę wydawały mi się szalonym pomysłem. Ale w połączeniu profesjonalistów, którzy lata pracują w tej branży, jako efekt tego współdziałania jest właśnie to przedsięwzięcie, czyli transport elementów bloku gazowego elektrowni przez port w Grupie Azoty Kędzierzyn do Rybnika.
Warto dodać, że niedawno zarząd Grupy Azoty podjął uchwałę, zgodnie z którą kierunkowo przyjęta została koncepcja integracji obszarów logistyki w ramach całej grupy kapitałowej. W kolejnych krokach, dedykowany zespół będzie pracować nad docelowym modelem integracji. Wśród aktywów logistycznych Grupy Azoty znajdują się m.in. spółka kolejowa Koltar, porty w Gdańsku, Gdyni, Policach i Kędzierzynie-Koźlu, a także rozbudowana infrastruktura logistyczna (bocznice kolejowe) poszczególnych spółek z grupy kapitałowej oraz terminal przeładunkowy Siarkopol.
Grupa Azoty Kędzierzyn, poza basenem portowym wraz z nabrzeżem, dysponuje także utwardzonymi placami składowymi o powierzchni około półtorej hektara, magazynami o łącznej powierzchni kiltu tysięcy metrów, parkingami dla samochodów ciężarowych oraz osobowych o łącznej powierzchni około 5 hektarów. Do tego 33 km dróg o szerokości 7 metrów i nawierzchni bitumicznej. Sieć dróg zakładowych jest bezpośrednio połączona z drogą wojewódzką nr 408, która zapewnia dostęp do sieci autostrad, w tym poprzez bramę o szerokości 13 m, umożliwiającą bezpośredni wyjazd transportów ponadnormatywnych z zakładu na drogę wojewódzką. Zakład posiada także bocznicą kolejową o łącznej długości torów 69 km, której operatorem jest spółka Grupa Azoty Kotlar. To sprawia, że ZAK, jak i miasto Kędzierzyn-Koźle, dzięki swojemu położeniu oraz rozwiniętej infrastrukturze, jest ważnym punktem logistycznym w tej części Polski.
- Widzimy, jakie mamy zasoby, chcemy je jeszcze lepiej wykorzystywać. To przedsięwzięcie, o którym mówimy więcej, to jest właśnie jeden z tych elementów wykorzystania tych bogactw, jakie w ramach Grupy Azoty posiadamy - dodała Agnieszka Kurpińska.
Przygotowania takiego projektu zajmują sporo czasu. Transport olbrzymich elementów do Elektrowni Rybnik zaczęto planować już w 2023 roku.
- Wiedzieliśmy, że konieczne jest wykorzystanie transportu śródlądowego, bo przy ładunkach ponadgabarytowych bardzo często nie ma tej alternatywy, czyli my musimy używać transportu śródlądowego i barek, ponieważ nie byłoby możliwości w ogóle transportu. Patrząc na lokalizację elektrowni, wiedzieliśmy, że Kędzierzyn może być tym dobrym punktem, gdzie po prostu ograniczamy do minimum ten odcinek dla transportu drogowego. No i tak się zaczęliśmy interesować tą lokalizacją, wykonaliśmy w 2023 roku wizję lokalną i okazało się, że ta wstępna ocena jest bardzo pozytywna - wspominała Monika Foryś.
Trudnym problemem do rozwiązania zdawał się być nieczynny wiadukt kolejowy nad drogą wojewódzką nr 408 w Goszycach. Jednak jesienią ubiegłego roku Kopalnia Piasku „Kotlarnia” SA rozebrała obiekt. Trzeba też było poczynić pewne prace na terenie samej kędzierzyńskiej spółki, aby platformy kołowe mogły poruszać się po zakładzie.
- Potencjał Odrzańskiej Drogi Wodnej, w tym jak się okazało dobry stan Kanału Kędzierzyńskiego, atrakcyjne położenie na mapie kędzierzyńskich zakładów połączone z infrastrukturą, jaką dysponują, okazały się „gamechangerem” w zakresie realizacji specjalistycznych usług logistycznych, otwierając okno dla dostaw na kierunki południowe. Na pewno to nie jest nasz ostatni wspólny projekt, będziemy korzystać z tego potencjału i otwartości na współpracę - deklarował Tomasz Kwapis, szef działu Global Projects & Industry Solutions Polska w DB Schenker.
Również we wtorek z portu w Azotach wyruszyła w dalszą drogę transportem samochodowym olbrzymia turbina gazowa. Główny element budowanego bloku dotrze do Rybnika w nocy 20 lutego
Napisz komentarz
Komentarze