Mistrzowie Polski byli faworytem tego pojedynku, ale trener Nicola Grbić, który doskonale zna ligę serbską, przestrzegał przed rywalem. - Mają dobrych zawodników, znanych na świecie, są też młodzi, którzy grają w drużynie narodowej. Myślę, że jesteśmy lepszą drużyną, ale musimy to pokazać na boisku. Musimy być w stu procentach skoncentrowani i agresywni. Jeśli nie będziemy, to możemy sobie bardzo skomplikować życie na boisku. To ważne, żeby dać sobie dobry start w Lidze Mistrzów - mówił serbski szkoleniowiec.
Gospodarze zagrali bez Łukasza Kaczmarka, który jest chory. Trener dał też odpocząć Łukaszowi Wiśniewskiemu i Aleksandrowi Śliwce.
Pojedynek był jednostronnym widowiskiem. Rywale tylko momentami nawiązywali wyrównaną walkę, ale w decydujących momentach kędzierzynianie brali sprawy w swoje ręce i pewnie wygrywali w każdym z setów.
W drugim meczu naszej grupy VfB Friedrichshafen podejmie Knack Roeselare 4 grudnia o godz. 20. Z kolei Grupa Azoty ZAKSA kolejny swój mecz zagra w Belgii 10 grudnia o godz. 20.30.
ZAKSA: Benjamin Toniutti (1), Krzysztof Rejno (12), Simone Parodi (15), David Smith (7), Arpad Baroti (16), Kamil Semeniuk (11), Paweł Zatorski (libero) oraz Przemysław Stępień, Filip Grygiel
Vojvodina: Miloś Nikić (2), Aleksandr Blagojević (17), Stevan Simić (6), Nemanja Masulović (9), Vuk Todorović, Pavel Perić (6), Nikola Lakcević (libero) oraz Boris Busa, Filip Kovacević (2), Nedjeljko Radpvić
Napisz komentarz
Komentarze