Gdy mama siedmioletniej Olimpii na skutek zatrucia tlenkiem węgla straciła przytomność pod prysznicem, dziewczynka wiedziała, jak zareagować. Mimo dramatycznej sytuacji zachowała zimną krew, otworzyła drzwi i okno, a następnie zadzwoniła po pomoc. Zajęła się też półtoraroczną siostrzyczką Mają, która była w mieszkaniu.
- Cieszę się, że uratowałam mamę - wyznaje mała bohaterka, która bardzo przeżyła całą sytuację.
Do zdarzenia doszło w czwartek 28 listopada około godziny 14.30. Dominika Jastrzębska to 28-letnia mama dwójki dzieci. Na co dzień pracuje jako instruktor w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Kędzierzynie-Koźlu. Feralnego dnia przebywała w swoim mieszkaniu przy ul. Głubczyckiej wraz z dwoma córkami: Olimpią i Mają. W tym czasie jej mąż Michał Jastrzębski pracował w Austrii.
- Wykorzystałam to, że młodsza córka usnęła, i poszłam do łazienki wziąć szybki prysznic. W pewnym momencie zrobiło mi się słabo. Zjechałam po szybie na kafelki. Myślałam, że mam wylew. Zdołałam wyczołgać się z kabiny prysznicowej i straciłam przytomność - relacjonuje Dominika Jastrzębska.
Więcej o dzielnej dziewczynce przeczytacie w 45. numerze "Nowej Gazety Lokalnej" (czytaj E-WYDANIE)
Napisz komentarz
Komentarze