- Jak widzi pani obecną rolę Powiatowego Urzędu Pracy w Kędzierzynie-Koźlu i swoją misję jako szefa tej placówki?
- Rynek pracy to jest system naczyń połączonych. Oczywiście praca Powiatowego Urzędu Pracy najbardziej kojarzy się ze wsparciem osób bezrobotnych. Swoją misję w tym zakresie widzę jako rozwój różnego rodzaju form wsparcia dla tych osób. Aktualnie, kiedy to bezrobocie jest niskie, w rejestrach urzędu znajdują się przede wszystkim osoby, które mają różnego rodzaju problemy na rynku pracy. Naszą rolą jest również pomoc w rozwiązywaniu tych problemów, żeby osoby te mogły w końcu rozpocząć pracę.
Żeby tak się stało, to bardzo ważnym elementem funkcjonowania urzędu jest współpraca z pracodawcami i samorządami. Chciałabym, żeby za czasów, kiedy będę dyrektorem, nasz urząd był partnerem dla pracodawców. Oczywiście musimy pozyskiwać oferty pracy, ale chcemy też pomagać, kreować politykę zatrudnieniową w zakładach pracy. Być takim naturalnym partnerem w zakresie potrzeb związanych z zatrudnieniem po to, żeby wchodzić w nowe obszary, które jakoś tam w urzędzie funkcjonują, ale chciałabym, żeby zafunkcjonowały lepiej. Chciałabym również rozszerzyć współpracę ze szkołami, wsparcie w wyborze ścieżki kariery po to, by właśnie działać trochę profilaktycznie w tym obszarze, żeby pokazywać, gdzie są te potrzeby rynku pracy, gdzie warto się kształcić, jakie kompetencje w poszczególnych zawodach powinni mieć pracownicy, żeby właśnie młodzi ludzie z większą aktywnością kreowali swoją ścieżkę zawodową, swoją ścieżkę kariery.
I trzeci obszar, który jest też takim obszarem wymagającym rozwoju, to jest obszar współpracy z samorządami, ponieważ samorządy mają wiele tych narzędzi, które właśnie wspierają osoby w rozwiązywaniu problemów, jakie pojawiają się przy wejściu na rynek pracy. Tak widzę kreowanie polityki rynku pracy w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim.
Urząd pracy nie ma być biernym realizatorem zadań, tylko aktywnym uczestnikiem całego rynku pracy, ma wspierać pracodawców, ma wspierać osoby bezrobotne i poszukujące pracy oraz też pomagać, rozwijać się ich firmom i młodzieży.
- Co możemy zrobić wobec szybko zmieniającej się rzeczywistości w obszarze nowych technologii, aby choć trochę ubiec niektóre zjawiska eliminujące pracowników z rynku pracy? Czy jesteśmy w stanie uświadomić ludziom, że zmiany, jakie następują, szczególnie w obszarze sztucznej inteligencji, wymuszają konieczność zmiany postrzegania niektórych umiejętności?
- Oczywiście, że zmiana perspektywy jest konieczna, ale ona jest tak naprawdę możliwa wtedy, kiedy my będziemy w ciągłym dialogu w zakresie poznawania potrzeb rynku pracy i dostosowywania umiejętności pracowników do tych potrzeb. Stąd tak ważny dla mnie jest ten dialog z pracodawcami po to, żebyśmy my na bieżąco mogli reagować na te potrzeby i myślę, że z czasem również je wyprzedzać, ale to jest proces, który mam nadzieję zapoczątkować.
- Mamy w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim kilka instytucji otoczenia biznesu. Wydaje się, że współpraca przynajmniej z niektórymi instytucjami mogłaby być podjęta albo od nowa, albo zaktywizowana, jak pani to widzi?
- Mam ogromną nadzieję na taką współpracę, coś, co nazywam "sieciowaniem". Uważam, że wszystkie instytucje zajmujące się tymi obszarami, którymi zajmuje się urząd pracy, powinny ze sobą współpracować. I to nie musi być bardzo formalna współpraca, natomiast jest ona niezbędna, żeby osiągać efekt synergii w zakresie rozwoju rynku pracy.
- Co chciałaby pani z poziomu wojewódzkiego przenieść na nasz lokalny, powiatowy rynek?
- Chciałabym zaszczepić szeroką współpracę, patrząc zarówno na instytucje, firmy oraz organizacje pozarządowe. Wnoszę tutaj cały szereg kontaktów z różnego rodzaju instytucjami na poziomie powiatowym, regionalnym, krajowym, ale i międzynarodowym. Mam bardzo duże doświadczenie w realizacji projektów międzynarodowych. Jestem przekonana, że bardzo wiele rozwiązań, które już gdzieś funkcjonują, będziemy mogli przenieść na nasz grunt lokalny bez tak zwanego wyważania otwartych drzwi.
Jestem stąd i zależy mi na rozwoju naszego powiatu i naszej małej ojczyzny. Mam wiele pomysłów, ale jestem zwolenniczką ewolucji, a nie rewolucji, więc mam nadzieję, że małymi krokami będziemy wprowadzać zmiany, które w efekcie wprowadzą pozytywne odczuwalne efekty.
Napisz komentarz
Komentarze