Na miejsce dotarła też grupa morsów z zaprzyjaźnionego klubu w Raciborzu.
Kto chciał mógł w jesiennych okolicznościach przyrody ogrzać ciałko przy ognisku.
Jak zawsze było wesoło i kolorowo, czego dowodzą zdjęcia wykonane przez nadwornego foto-kronikarza morsów, Michała Sowiżdrzała.
Poniżej „morsowy rozkład jazdy” na cały sezon.
Napisz komentarz
Komentarze