Rozgrywki siatkarskiej PlusLigi po kilku miesiącach przerwy wracają do hali „Azoty”. Inauguracja sezonu 2024/2025 w Kędzierzynie-Koźlu miała odbyć się 20 września, ale w związku z sytuacją powodziową została przełożona. Dla podopiecznych trenera Andrei Gianiego będzie to pierwszy występ przed własną publicznością. Do tej pory jego zespół rozegrał trzy mecze na wyjazdach; przegrał z Projektem Warszawa 0:3 oraz pokonał AZS Olsztyn 3:1 i Trefl Gdańsk 3:0.
Również trzy mecze rozegrał do tej pory zespół z Częstochowy, który został mocno przebudowany po sezonie 2023/2024. Odeszło aż jedenastu siatkarzy, a dołączyło dziesięciu nowych. Wśród nich najciekawsze wydają się transfery: reprezentanta Iranu Milada Ebadipoura z ligi rosyjskiej, amerykańskiego rozgrywającego Quinna Isaacsona z mistrza Francji – Saint-Nazaire VB Atlantique, atakującego kadry Czech Patrika Indry z francuskiego klubu Chaumont VB czy przyjmującego Bartłomieja Lipińskiego ze Skry Bełchatów.
Ekipa prowadzona przez brazylijskiego trenera Cezara Douglasa Silvę na początek przegrała 1:3 ze Ślepskiem Malow Suwałki, ale później pokonała Nowak-Mosty MKS Będzin 3:0, no i sensacyjnie Jastrzębski Węgiel 3:2.
- Wracamy do naszej hali po bardzo długiej przerwie i z niecierpliwością czekamy na pierwszy gwizdek sędziego - zapowiada Jakub Szymański. - W tej lidze każdy może wygrać z każdym, co już widzieliśmy w kilku pojedynkach. Norwid przyjedzie do nas podbudowany zwycięstwem nad Jastrzębskim Węglem. Będzie to trudne spotkanie i w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła będziemy musieli być lepsi od rywali, aby ich pokonać - dodał przyjmujący ZAKSY.
- Jesteśmy podekscytowani występem przed naszymi kibicami. To szczególny moment dla nowych zawodników w składzie. Nie licząc pojedynku o Superpuchar Opolszczyzny, to będzie pierwszy oficjalny mecz nowego sezonu w hali „Azoty”. Liczymy na wsparcie z trybun i oby to było spotkanie zwycięskie, ale na pewno łatwo nie będzie - uważa Marcin Janusz. - Jesteśmy w początkowej fazie sezonu, więc z tych ostatnich meczów jakichś wniosków daleko idących nie można jeszcze wyciągać. Widać po drużynie z Częstochowy, że może być niebezpieczna, co udowodniła w starciu z Jastrzębskim Węglem. Ale my też gramy dobrze, z meczu na mecz coraz lepiej, choć mamy jeszcze wiele elementów do poprawy. Jednak, jak na ten etap sezonu, jest dobrze. Czeka nas bardzo ciekawe spotkanie drużyn, które są w dobrej formie w tym momencie rozgrywek - dodał rozgrywający zespołu z Kędzierzyna-Koźla.
Pojedynek w hali przy ul. Mostowej rozpocznie się we wtorek 8 października o godz. 20.30. Transmisja w Polsacie Sport. A przed meczem kwesta, o której pisaliśmy tutaj:
Napisz komentarz
Komentarze