Jako właściciel lokalu, w którym funkcjonuje obecnie „Kameleon” chciałbym podzielić się z pewną refleksją. Otóż łezka w oku się kręci, jako że w tym miejscu - począwszy od września 1991 r. do czerwca 2012 r. - prowadziłem wraz z małżonką działalność gospodarczą w zakresie handlu i gastronomii. Przez pierwsze 12 lat był tu zlokalizowany pub „Familijny”. Muzyka i taniec gościły tu zawsze. Tu odbywały się zabawy andrzejkowe, sylwestrowe, karnawałowe, śledziki, przyjęcia imieninowe, urodzinowe, weselne i itp.
Później przez dziewięć lat w wydzielonej części pomieszczeń funkcjonował sklep wielobranżowy.
Jednak to, co utworzył Mirek - choć gwoli kronikarskiej ścisłości należy dodać, iż początkowo wraz z Jackiem, a później już samodzielnie - czyli klub muzyczny w niewielkiej wiosce, to moim zdaniem coś unikalnego. Aż żal Mirku, że odchodzisz! Jestem pewien, że w nowym miejscu, warunkach, otoczeniu nadasz swojej pasji nowego, większego rozmachu. Życzę ci z całego serca sukcesu na nowym terenie i trzymam za ciebie kciuki. Twojej kreatywności i pomysłowości jestem pewien. Będziemy cię odwiedzać!
Niemniej życie w Brzeźcach, w tym również to kulturalne będzie rozwijać się nadal. Informuję, iż z chwilą gdy Mirek opuści gościnne dla niego podwoje - pomieszczenia po „Kameleonie” będą przeznaczone do dalszego wynajmu bądź sprzedaży. Zapraszam do rozmów zainteresowane osoby, kreatywne i z atrakcyjnymi pomysłami na dalsze funkcjonowanie tego lokalu.
Napisz komentarz
Komentarze