Jak informuje policja, wezwanie było związane z imprezującymi od kilku dni lokatorami, którzy zakłócali spokój innych mieszkańców domu wielorodzinnego. Na miejscu interweniował między innymi znany w lokalnym środowisku funkcjonariusz, który cieszy się dobrą opinią. Znany jest też z występów w serialu telewizyjnym "Policjanci z sąsiedztwa". Wraz z nim służbę pełniła młodsza policjantka.
Interwencja dotyczyła trzyosobowej rodziny: Tadeusza, Marii oraz ich syna Dominika. Policjant, na forum internetowym, został oskarżony o pobicie Tadeusza i użycie gazu wobec lokatorów. Pierwszy wpis na temat przebiegu zdarzenia pojawił się w mediach społecznościowych jeszcze tego samego dnia późnym wieczorem. Komentarz, którego autorem jest osoba podpisująca się jako Tomasz Iksiński, został dodany na popularnej publicznej grupie na Facebooku która nazywa się „Kędzierzyn-Koźle wszystko”.
Dzisiaj, 24 czerwca, w Solarni wtargnął wraz z inną policjantką do prywatnego mieszkania, którego lokatorzy, Maria i Tadeusz, celebrowali urodziny sąsiadki. Oprócz pary lokatorów i solenizantki, w domu obecny był także ich niepełnosprawny dorosły syn Dominik. Policjanci mieli interweniować na zgłoszenie telefoniczne innej sąsiadki z dołu, której przeszkadzały dobiegające z imprezy dźwięki. Pan Tadeusz został uderzony przez policyjnego karatekę, wskutek czego upadł i uderzył głową w kant stołu, zalewając się krwią. Następnie użyto przymusu bezpośredniego, wyrywając Panu Tadeuszowi bark. Wszystkich uczestników imprezy zagazowano niczym w obozie koncentracyjnym i pozostawiono. Po około dwóch godzinach, być może po konsultacji z jednostką, inny samochód policyjny przyjechał wraz z karetką pogotowia - to część internetowego wpisu, którego autor nie był na miejscu.
Post wywołał burzę w sieci. Między czytelnikami rozgorzała dyskusja na temat tego czy opisane zdarzenia rzeczywiście miały miejsce. Wiele osób zauważyło, że interwencje w tym miejscu do rzadkich nie należały, a powodem wizyt policji były częste, zakrapiane imprezy. Podczas feralnego dnia mężczyzna też miał być pod wpływem alkoholu, a do użycia środków przymusu bezpośredniego doszło, gdy policjant miał stanąć w obronie swojej koleżanki z pracy.
25 czerwca, dzień po ukazaniu się postu, do wpisu "Tomasz Iksińskiego" odniosła się Opolska Policja.
Post po prostu kłamliwy. Potwierdzić to mogą zdesperowani sąsiedzi, którzy od 3 dni byli gnębieni libacją. Albo sąsiadka, na którą mężczyzna ruszył "wymierzyć sprawiedliwość". To nie była "celebracja urodzin". Stajemy w obronie pokrzywdzonych. Od tego są policjanci.
Kolejny wpis Tomasz Iksińskiego związany z wydarzeniami z czerwca pojawił się 17 lipca. Autor poinformował w nim, że pani Maria zmarła, a jej śmierć powiązał z policyjną interwencją i użyciem gazu wobec lokatorów.
- Czy mamy do czynienia z odroczonym w czasie morderstwem? Odroczonym do wczoraj? Zagazowana przez policję podczas interwencji pani Maria właśnie zmarła - napisano w poście.
W sieci ponownie zawrzało. Tym razem do internetowego wpisu oficjalnie odniosła się kędzierzyńsko-kozielska policja informując o podjętych krokach prawnych wobec autora postu oraz osób, które zniesławiły funkcjonariusza w komentarzach.
Komenda Powiatowa Policji w Kędzierzynie-Koźlu oświadcza, że pojawiające się na jednym z portali społecznościowych informacje na temat przeprowadzonej 24 czerwca br. są nieprawdziwe, wprowadzają w błąd opinię publiczną oraz znieważają policjanta naszej komendy. Interwencja, o której mowa dotyczyła zakłócenia spokoju mieszkańców jednego z bloków, przez uczestników trwającej od kilku dni głośnej imprezy alkoholowej.
Warto podkreślić, że w sprawie przebiegu interwencji zostały wykonane czynności kontrolne, które wykazały, że została ona przeprowadzona przez policjantów w sposób prawidłowy, funkcjonariusze zachowywali się w sposób należyty z zachowaniem wszelkich procedur oraz przepisów prawa.
Co ważne mężczyzna, który rozpowszechnia nieprawdziwe informacje w sieci nie był obecny na miejscu zdarzenia. Dodatkowo w publikowanych przez siebie postach nie wykazał się należytą starannością, rzetelnością przy zbieraniu informacji oraz obiektywizmem.
Tego typu zachowania są niedopuszczalne. W związku ze znieważeniem funkcjonariusza publicznego zostało wszczęte postępowanie karne. Osoby, które nieprawdziwymi informacjami lub obraźliwymi komentarzami, również w internecie, znieważają funkcjonariusza publicznego muszą liczyć się z odpowiedzialnością prawną.
Napisz komentarz
Komentarze