W latach 1943–1945 na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej ukraińscy nacjonaliści wymordowali od 80 do 120 tys. Polaków. Precyzyjna liczba ofiar nie jest możliwa do ustalenia. Celem zbrodniarzy z Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (banderowców) i Ukraińskiej Powstańczej Armii było wyniszczenie polskiego żywiołu na terenach, które uznawali za ukraińskie. W konsekwencji planowego ludobójstwa kilkaset tysięcy Polaków, ratując się przed okrutnie zadawaną śmiercią, torturami i okaleczeniem, uciekło z tych terenów.
Za datę symboliczną dla Rzezi Wołyńskiej uznaje się 10 lipca 1943 r., kiedy bojownicy UPA rozerwali końmi wysłanego na pertraktacje z nimi przedstawiciela Polskiego Państwa Podziemnego Zygmunta Rumla. Po tej zbrodni rozpoczęła się masowa rzeź ludności polskiej na Wołyniu, a później w Małopolsce Wschodniej. Szacuje się, że ukraińscy nacjonaliści, wspierani przez chłopstwo, zaatakowali Polaków zamieszkałych w 4300 miejscowościach.
O tych okrutnych wydarzeniach pamiętają m.in. środowiska Kresowian z naszego miasta, które w sobotę 29 czerwca 2024 r. uroczyście upamiętniły 81. rocznicę „Rzezi Wołyńskiej”.
Wojewódzki Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Kresach Wschodnich był obchodzony tradycyjnie w Kędzierzynie-Koźlu. Uroczystości rozpoczęły się od nabożeństwa w intencji pomordowanych Polaków odprawionego w kozielskim kościele p.w. św. Zygmunta i św. Jadwigi Śląskiej.
Następnie uczestnicy uroczystości udali się w marszu pamięci pod PSP nr 12 przy ul. Piramowicza (dawne kozielskie gimnazjum), gdzie na frontonie ściany umieszczono tablicę pamiątkową upamiętniającą tragiczne wydarzenia wołyńskie. Odegrano Mazurka Dąbrowskiego oraz Rotę. Były okolicznościowe przemówienia, składanie wieńców, wiązanek kwiatów, zapalanie zniczy. Wśród uczestników poza kompanią honorową Wojska Polskiego i pocztami sztandarowymi organizacji kombatanckich i patriotycznych, znaleźli się przedstawiciele władz miasta i powiatu, województwa, a także parlamentarzyści.
W lipcu mija 81 lat od pamiętnej „Rzezi Wołyńskiej”, gdzie z 1145: polskich wsi i osiedli na Wołyniu po antypolskiej akcji Ukraińskiej Powstańczej Armii ocalało 90, natomiast 1055 doszczętnie zniszczono. Szkoda tylko że przy tej okazji nie wspomina się pierwszej rzezi wołyńskiej, jaka rozpoczęła się 1 listopada 1917 roku w Sławucie od zamordowania księcia Romana Sanguszko ordynata Zasławskiego, nestora ziemian wołyńskich. Ukraińscy chłopi pod sztandarami rewolucji nie mieli litości, w latach 1917-1920 wymordowano dziesiątki tysięcy Polaków, i to nie tylko szlachty, właścicieli ziemskich. Synowie ukraińskich zbrodniarzy w 1944 r. w imię tzw. sprawiedliwości dziejowej, dokończyli krwawe dzieło ojców, znane dzisiaj pod nazwą „Rzezi Wołyńskiej”. Nie zapominajmy o tym! Niektórzy czasem popełniają zbrodnię, żyjąc w przeświadczeniu, że na ich oczach dokonuje się sprawiedliwość dziejowa - mówi Mieczysław Kuleszyński, uczestnik sobotnich uroczystości oraz autor zdjęć z tego wydarzenia.
Poniżej mapa zbrodni dokonanych przez nacjonalistów ukraińskich na Polakach w województwie wołyńskim w 1943 roku (z wystawy gdańskiego oddziału IPN "Wołyń 1943"; autor: Agnieszka Gumińska, projekt graficzny: Bartłomiej Siwek)