Eddie Angel to gitarzysta, wokalista, autor muzyki i tekstów. Na początku malarz i rysownik, a swoją przygodę z gitarą zaczął dopiero w wieku 20 lat, ale budząc w sobie wielki talent do tego instrumentu już jako 23-latek zaczął siać postrach na scenach londyńskich klubów. Następnie wszedł we współpracę z licznymi muzykami, m.in. Keith'em Levine (Public Image ltd, The Clash ), Hankiem Marvinem (The Shadows), Walterem Wolfmanem Washingtonem, Big Joe Tuner Memphis Blues (Albert King), Garym Grangerem (Rod Stewart band), a także czołowym brytyjskim komikiem Robem Brydonem, na przestrzeni lat koncertując z tymi wykonawcami w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Hiszpanii, Norwegii, Danii, Szwajcarii, Austrii, Niemczech, Polsce, Czechach, Słowacji, Litwie, Łotwie, USA i na Karaibach.
Wraz z członkami zespołu Jacka Bruce'a tworzył house band słynnego londyńskiego klubu Ronnie Scott's. Miał okazję grywać na jednej scenie z wieloma bardziej i mniej znanymi muzykami, od zespołu Rory Gallaghera po Oasis i tak różnych stylach muzycznych jak punk i soul. Brał udział w popularnych rejsach bluesowych "Blues cruise".
BB King , którego miał okazję poznać i występować przed nim, powiedział o nim: "niech Eddie niesie bluesową pochodnię". Jako kompozytor szczególnie ceni sobie też znajomość z Rayem Davisem z The Kinks. Współpracuje z legendarnym inżynierem dźwięku Rogerem Mayerem, twórcą efektów gitarowych spopularyzowanych przez Jimmiego Hendrixa (np. w "Purple haze").
Jego muzyczne inspiracje to: Albert King, BB King, Albert Collins, Otis Rush, Johnny Guitar Watson, Eric Clapton, Peter Green, Steeve Ray Vaughan, Jimi Hendrix, Keith Richards, Jeff beck, Johnny Cash, John Lennon, Elvis Presley, Bob Dylan, gitarzyści od Ronniego Earla po Jamesa Burtona, Cliffa Gallupa czy Django Reinhardta.
Jak sam mówi, amerykański i brytyjski blues to klasyki które zawsze już będą klasykami. Eddie Angel w swojej twórczości zawsze wierny gitarze - miłości swojego życia, łączy prostotę i efektowność. Stawia na jakość pisanych przez siebie utworów - opowieści ze świetnymi ścieżkami gitary i rock nad rollową ekspresją, jak sam to obrazowo ujmuje "jak Johnny Cash pędzący na ostrzu noża i spotykający szatańską fryzjerkę" - cały w czerni, z łatwością obojętnie żującego gumę Wampira Rock And Rolla zdobywa serca publiczności swoimi ostrymi jak brzytwa riffami i wielką charyzmą.
Napisz komentarz
Komentarze