W zasadzie każdy z nas powie, że wie, jak segregować odpady w gospodarstwie domowym. Do pojemnika zielonego wrzucamy szkło, do niebieskiego – papier, żółtego – tworzywa sztuczne, brązowego – bio, a do czarnego – zmieszane.
- Zajmujemy się nie tylko wywożeniem śmieci, ale przede wszystkim przetwarzaniem odpadów i wciąż największym problem jest właśnie ich segregacja przez mieszkańców. O ile w ostatnich latach poprawiła się segregacja odpadów bio, szkła, papieru czy plastików, to z odpadami mieszanymi w czarnych pojemnikach wciąż nie jest najlepiej – informuje Grzegorz Mankiewicz, prezes zarządu „Czysty Region” Sp. z o.o. - To jest najbardziej kosztowana frakcja do zagospodarowania, i ten ciężar spada na mieszkańców w postaci opłat za śmieci. Przyjmujemy około 24 tys. ton rocznie odpadów zmieszanych do przetworzenia. W nich znajduje się ponad 30 procent odpadów, które można wysegregować. Z tego tytułu, że tracimy te surowce wtórne, bo nie jesteśmy w stanie ich wszystkich odzyskać na naszej instalacji, ucieka nam jakieś 600 tys. zł. Część z tych odpadów zmieszanych musi iść na składowanie i to jest kwota 700 tys. zł. Proszę zobaczyć ile bylibyśmy w stanie zaoszczędzić pieniędzy w skali roku. I to byłoby widoczne w opłatach dla mieszkańców.
Dlatego głównym celem kampanii „Segreguj - nie mieszaj!” jest wskazanie mieszkańcom, co powinniśmy wrzucać do czarnego worka lub pojemnika. Wielu z nas myśli, że skoro są to odpady zmieszane, to może lądować w nich wszystko. A tak nie jest. To tak naprawdę pojemnik na tzw. odpady resztkowe, które zostają nam w gospodarstwie domowym. Choćby te z przygotowywania posiłków, tłuste opakowania papierowe i plastikowe, artykuły higieniczne, odchody zwierząt domowych, gąbki, szmatki, naczynia z porcelany i ceramiki, szkoło stołowe, blistry po lekach, bandaże itp.
- Do czarnych pojemników nie wrzucajmy butelek szklanych i plastikowych, metalu, opakowań wielomateriałowych, takich jak choćby kartoniki po mleku, a przede wszystkim odpadów bio – głównie: obierków, ogryzków, zepsutych warzyw czy owoców. Wiem, że w mieszkaniach trudno trzymać tyle pojemników, ale starajmy się jak najlepiej segregować - apeluje Grzegorz Mankiewicz.
Napisz komentarz
Komentarze