Ma 49 lat i mieszka w południowych Niemczech, w Badenii i Wirtembergii. Podczas poszukiwań nie natknął się na razie na ofiary z powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego.
- Dziergowice to moja rodzinna miejscowość, która stanowi niezapomnianą część mojego życia. Spędziłem w nich całe dzieciństwo i młodość, aż do momentu, gdy losy wyprowadziły mnie w nowe miejsca. Pomimo fizycznego oddalenia, serce wciąż pozostaje silnie związane z tym miejscem. Dlatego też na bieżąco śledzę osiągnięcia LZS "Odrzanka", z którą byłem związany w młodości, czy też poczynania uczniów Szkoły Podstawowej im. A. Zgrzebnioka - mówi Piotr Kentnowski.
Śledzenie wydarzeń za pośrednictwem mediów społecznościowych to dla niego nie tylko forma kontaktu z przeszłością, ale także sposób na utrzymanie związku z miejscem, które zawsze pozostanie dla niego wyjątkowe i niepowtarzalne.
Skąd u pana Piotra zainteresowania tematyką polskich grobów wojennych i miejscami pamięci? Jak przyznaje, to swego rodzaju forma edukacji historycznej.
- Chcę przekazywać wiedzę o przeszłości, która związana jest z trudnymi wydarzeniami, takimi jak wojna czy inne tragedie, które odcisnęły piętno na całym narodzie - podkreśla rozmówca. - Wierzę, że moje wysiłki przyniosą efekty, które przetrwają próbę czasu i staną się częścią dziedzictwa kulturowego oraz społecznego Polski, odpowiedzialnych decyzji i działań, zawsze z myślą o dobru wspólnym. Mam nadzieję, że w przyszłości, jako naród, wyciągniemy mądre wnioski z naszej historii, które pozwolą nam rozwijać się, unikać błędów przeszłości i kształtować lepszą przyszłość. Wszak, jak pisał Cyceron: "Historia - świadek czasu, światło prawdy, życie pamięci, nauczycielka życia, zwiastunka przyszłości".
Wyniki swoich badań i osiągnięcia Piotr Kentnowski publikuje na stronie internetowej www.ostojapamieci.pl. Głównie zajmuje się katalogowaniem i odnajdywaniem polskich grobów w Badenii i Wirtembergii, począwszy od archiwów, poprzez kontakt z lokalnymi instytucjami, po wizyty na cmentarzach. Jego praca ewoluowała w obszerny projekt, stanowiący niejako kompleksowe wsparcie dla rodzin, które szukają miejsc spoczynku swoich bliskich. Efekty są zauważalne. Niedawno rodzina śp. Jana Galosa odnalazła jego grób. To dowodzi, jak niezwykle potrzebna i wartościowa jest jego praca.
Pan Piotr stworzył i regularnie uzupełnia cyfrowy pomnik pamięci polskich ofiar II wojny światowej, spoczywających na cmentarzach Badenii i Wirtembergii. Obecnie zawiera on 5 066 osób. Niestety, część grobów już nie istnieje. Utrzymuje kontakt z gminami powiatów Schwaebisch Hall i Hohenlohe, aby ustalić liczbę oraz stan zachowanych grobów. Zamierza wydać na ten temat publikację. Ponadto prowadzi wewnętrzną bazę danych polskich ofiar, w której gromadzi szczegółowe informacje o nich. Współpracuje także z Konsulatem RP w Monachium. W ubiegłym roku założył stowarzyszenie zwykłe o nazwie "Ostoja-Zuflucht", w ramach którego dołączył jako członek zbiorowy do struktur Związku Polaków w Niemczech. Stowarzyszenie Ostoja-Zuflucht to stowarzyszenie rodzinne, które pan Piotr, jako jego prezes, prowadzi z żoną i synem.
Piotr Kentnowski jest osobą prywatną, aktywną zawodowo. Wszelkie koszty związane ze swoimi badaniami, wyjazdami, utrzymaniem strony internetowej itp. pokrywa ze swoich środków. Jego zaangażowanie oraz wkład w upamiętnianie i pielęgnowanie pamięci o polskich ofiarach są wyjątkowe i zasługują na uznanie.
Cały artykuł w 3. numerze "Nowej Gazety Lokalnej", który ukazał się 23 stycznia. Dostępny również w formie elektronicznej - E-Wydanie
Napisz komentarz
Komentarze