Reklama
sobota, 2 listopada 2024 23:51
Reklama
Reklama
Reklama

Dziewięciu twardzieli pokonało 12-kilometrowy dystans z Ciska do Koźla

Do jubileuszowego XX Spływu Twardzieli zgłosiło się kilkanaście osób z całej Polski. Finalnie wystartowało dziewięciu śmiałków, którzy przepłynęli Odrą 12-kilometrowy odcinek od Ciska do przystani "Szkwał" w Koźlu.
Dziewięciu twardzieli pokonało 12-kilometrowy dystans z Ciska do Koźla

W sobotę, 20 stycznia kiedy Twardziele wchodzili do wody, temperatura powietrza wynosiła około -5°C, a wody około 0°C. Kiedy dopłynęli do "Szkwału" temperatura wody wynosiła już blisko 3°C, a powietrze 0°C. Organizatorami wydarzenia byli: Morsy Dębowa i Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe w Kędzierzynie-Koźlu. Honorowy patronat nad wydarzeniem objęła prezydent miasta Sabina Nowosielska.

- Nurt wody sprzyjał uczestnikom. Pogoda była idealna dla Twardzieli. Nie było na trasie żadnych przeszkód. Jedynie jeden mors z Raciborza nie dopłynął do końca - powiedział Tadeusz Witko, prezes rejonowego oddziału WOPR w Kędzierzynie-Koźlu.

O bezpieczeństwo na trasie zadbali ratownicy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Cisku i ORW Koźle, a także WOPR z Kędzierzyna-Koźla oraz Kietrza. Na mecie na uczestników czekała ciepła grochówka, ciasto oraz kawa i herbata.

- Dwadzieścia lat temu Andrzej Szopiński-Wisła, Adam Giet i ja postanowiliśmy zimą nie siedzieć w domu, tylko popływać w lodowatej wodzie. Pierwsze przygody, to była rzeka Kłodnica. Trasa przebiegała od syfonu do ujścia do Odry. Wówczas były spore mrozy, bo każdy miał problem z odpaleniem samochodu. Dopiero w 2010 roku już jako Morsy Dębowa przepłynęliśmy całą Odrę od zerowego kilometra, aż po 741,6 km i właściwie weszliśmy już na jezioro Dąbskie. Stwierdziliśmy, że skoro pokonaliśmy już całą Odrę, to po co pływać Kłodnicą. Od tego momentu zaczęliśmy już organizować spływy na Odrze, z wyjątkiem 2013 roku, kiedy to Odra zamarzła i znowu musieliśmy przeprosić się z Kłodnicą. Co roku były różne odległości, raz 12, innym razem 10, było też już 15 kilometrów. Jednak najbardziej optymalny dystans, to 12 kilometrów i tak już zostało do dziś - powiedział Janusz Tyka ze stowarzyszenia Morsy Dębowa.

Spływ Twardzieli, to nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie impreza z najdłuższą historią, ale i z najdłuższym dystansem. Najstarszy Twardziej z Kędzierzyna-Koźla, który brał udział w jubileuszowej edycji ma aż 75 lat. W wydarzeniu udział wzięła także jedna kobieta. Najszybszy był jednak Twardziej z Krakowa, który przepłynął trasę w zaledwie 1 godz. 45 min. Nagrody wręczali zastępca prezydenta miasta Wojciech Jagiełło oraz wójt gminy Cisek Rajmund Frischko.

- Był to mój trzeci spływ w życiu. W pierwszym miałem 2 godziny i 37 minut, w drugim 2 godziny i 2 minuty. Dziś udało mi się pobić życiowy rekord i dotarłem do mety po godzinie i czterdziestu pięciu minutach. Fajna pogoda, brak cofki, fajny prąd, płynęło się dobrze.  - powiedział Szczepan Badowski, Klub Morsów "Kaloryfer" z Krakowa.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 2°CMiasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1034 hPa
Wiatr: 6 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama