Pani Krysia jest najstarszą foczką w Polsce, a członkowie klubu Zdrowe Morsy Dębowa Kędzierzyn-Koźle są dla niej niemal jak rodzina.
- Za każdym razem bardzo się cieszę, że mogę wejść z przyjaciółmi do wody. Czuję się dzięki temu lepiej, jestem pełna werwy. To dla mnie niesamowita frajda – powtarza zawsze aktywna seniorka.
Gdy mieliśmy przyjemność rozmawiać z panią Krystyną po raz pierwszy, wyznała nam wówczas, że zawsze jak oglądała morsowanie w telewizji, to miała ochotę spróbować swoich sił. Na pierwszą kąpiel zabrała ją synowa. Było to w październiku 2019 roku. Od tego czasu sympatyczna i skromna seniorka nie może doczekać się zimy, aby razem z innymi morsami aktywnie i wesoło spędzić wolny czas. Pani Krystyna zimnej wody się nie boi, bo przez pięć lat żyła na Syberii, gdzie Sowieci wywieźli ją wraz z bliskimi.
- Tam mrozy nie były takie jak tu, tylko sięgały minus 40 st. C. Zatem obecne temperatury nie robią na mnie żadnego wrażenia. To jest dobre na moje serce, bo przeszłam już dwa zawały. Służy mi to morsowanie - zapewnia nasza rozmówczyni.
Ale i do nas dotarły w ostatnich dniach siarczyste mrozy, co bardzo cieszy jubilatkę.
Pani Krysia jest także wierną fanką Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle na dobre i na złe. Ogląda wszystkie mecze, nie tylko z udziałem chłopaków z ZAKSY. Pilnuje każdej transmisji i jeszcze przypomina swoim bliskim, aby nie przegapili żadnego spotkania.
W zeszłym roku udało się nawet spełnić jedno z jej marzeń. Dokładnie 7 marca 2023 roku. Przyjaciele z klubu morsów zaprosili panią Krysię oraz jej o dwa lata młodszego męża do hali „Azoty” na ćwierćfinał Ligi Mistrzów pomiędzy Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, a włoskim zespołem Trentino Itas, który ku ogromnej radości pani Krysi, polska ekipa wygrała 3:2.
Więcej na ten temat w poniższym tekście.
Zapraszamy do poniższej fotogalerii ze strony Zdrowych Morsów Dębowa Kędzierzyn-Koźle.
Napisz komentarz
Komentarze