Dlatego w tym roku pan Tomasz jeszcze raz spróbował swoich sił w tym samym programie, a jego pomysłowość znów zyskała uznanie w oczach twórców popularnego talent show.
Pan Tomek i tym razem wykonał niezwykłą zbroję japońskiego samuraja, wykorzystując do tego celu materiały z recyklingu.
- To wszystko wykonane jest ze skóry, pochodzącej ze starych neseserów, płaszczy, damskich torebek w większości jeszcze z lat 80. XX wieku. Zgromadzenie tego wszystkiego zajęło mi dużo czasu, bo ilość skóry, którą wykorzystałem do wykonania tej zbroi, była ogromna - tłumaczy Tomasz Bojarski. - Ja z tej galanterii skórzanej wyciąłem mnóstwo fragmentów w kształcie łusek, nakładając i łącząc je ze sobą, tworząc tym samym większą całość. To wszystko zajęło mi mniej więcej rok. Aby zrobić piorunujące wrażenie na jurorach, wewnątrz zbroi umieściłem 24 małe lampki solarne imitujące światło pochodni. Gdy prezentuję tę zbroję w ciemności, to każdy jej fragment jest rozświetlony. Ma nawet płonące oczy. Czegoś takiego jeszcze nie było. Dlatego podczas mojego pokazu światło w studiu telewizyjnym zostanie wygaszone, a włączone zostaną lampy ultrafioletowe UV. Ponadto na zbroję nabitych jest 5 tysięcy kolców wykonanych z wykałaczek i 40 aluminiowych haków z ubojni. Są one pomalowane farbą fosforyzującą. Zatem będzie to prawdziwe show - opowiada nasz rozmówca.
Pan Tomek ponownie zgłosił się do udziału w programie „Mam Talent!”, a numer rejestracyjny jaki mu przydzielono to 12 514.
- Wziąłem udział w castingu przeprowadzonym on-line i mogę już zdradzić, że przeszedłem do następnego etapu. Spośród wielu tysięcy kandydatów, zakwalifikowano jedynie 300 osób. Znalazłem się w tym wąskim gronie. Już 9 stycznia jadę na nagranie do studia. Niebawem z prezentacją tej zbroi wystąpię też przed uczniami z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 12 w Kędzierzynie-Koźlu - ujawnił pan Tomasz.
Pierwsze programy 15. edycji „Mam Talent!” zostaną wyemitowane w telewizji w maju przyszłego roku.
Autorem filmików jest Maciej Niemas.
Napisz komentarz
Komentarze