Pojazd wyposażony jest w podstawowy sprzęt, ale strażacy sukcesywnie będą go uzupełniać, zaczynając od dołożenia różnych narzędzi z poprzednich wozów. Volvo od blisko miesiąca stało w garażu i czekało na swój pierwszy wyjazd. Od teraz może brać udział w akcjach ratowniczo-gaśniczych.
- Kiedy rozpoczęłam pracę, jako prezydent miasta, mało wiedziałam o Ochotniczej Straży Pożarnej. Powoli spotykałam się z prezesami remiz i dowiadywałam się, jak wygląda praca strażaków. Teraz wiem, że są oni bardzo potrzebni, że wyjeżdżają do akcji tak samo, jak Państwowa Straż Pożarna, więc nowy wóz jak najbardziej jest potrzebny - powiedziała prezydent Sabina Nowosielska.
Jeden z obecnych pojazdów Ochotniczej Straży Pożarnej w Kłodnicy zostanie przekazany dla OSP w Miejscu Kłodnickim, gdzie aktualnie trwa rozbudowa remizy.
- Nowy pojazd ma pojemność ponad pięciu ton wody i pompę o wydajności 3200 litrów na minutę. Będzie wykorzystywany przy akcjach, gdzie jest zapotrzebowanie na dużą ilość wody, gdzie mamy akcje długotrwałe, na przykład lasy, albo tak jak ostatnio mieliśmy pożar wysypiska. Tam mieliśmy duże zapotrzebowanie na pojazdy ciężkie - powiedział mł. bryg. Marek Kocielski, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu.
Nowy pojazd może służyć zarówno do bezpośredniego gaszenia, jak i do przetłaczania, gdyż posiada pompę o dużej wydajności. Samochód wyposażony jest w dużą ilość różnych przyłączy, które pozwalają zasilić i posłać wodę dalej.
Napisz komentarz
Komentarze