Reklama
piątek, 22 listopada 2024 05:34
Reklama
Reklama
Reklama

To jej debiut literacki. Agata Gwóźdź z Dziergowic wydała "Modliszkę"

Na co dzień pracuje jako instruktor jazdy konnej w Stajni KaSiDa w Dziergowicach. Obok miłości do koni od dziecka towarzyszy jej gorące uczucie do książek. Z czasem przerodziło się ono w pasję pisania. "Modliszka" to jej debiut literacki. Z Agatą Gwóźdź rozmawiamy o procesie twórczym, sposobach walki z chwilowym brakiem weny i literackich planach.
To jej debiut literacki. Agata Gwóźdź z Dziergowic wydała "Modliszkę"
Z Agatą spotkaliśmy się w kędzierzyńskim Empiku

Autor: W

- Gdybyś miała przedstawić się w kilku zdaniach czytelnikom, którzy o tobie jeszcze nie słyszeli, jak byś to zrobiła?

- Nazywam się Agata Gwóźdź. Mam 26 lat. Jestem autorką powieści "Modliszka", która jest moim debiutem literackim.

Urodziłam się w Raciborzu, ale większość życia mieszkałam w Dziergowicach, niedaleko Kędzierzyna-Koźla. Tu mieszka też moja najbliższa rodzina, w tym moja jedyna siostra i rodzice.

Po maturze rozpoczęłam studia medyczne na Śląskim Uniwersytecie Medycznym w Katowicach, na wydziale lekarskim, ale po czterech latach zrezygnowałam i zaczęłam pisać, a także rozwijać swoją własną stajnię.

Jeździectwo i wszystko, co z końmi związane, zawsze mnie fascynowało. Od małego, niezmiennie, jest to moja największa pasja. Ale kocham wszystkie zwierzęta, więc oprócz koni w moim życiu jest jeszcze mnóstwo innych pupili.

Uczę jazdy konnej w swojej prywatnej stajni, którą prowadzę razem z siostrą. Praca z końmi jest dla mnie czymś tak oczywistym i naturalnym jak jedzenie, kiedy jestem głodna.

Moja przygoda z tym sportem zaczęła się jeszcze w szkole podstawowej i od tamtej pory, mimo licznych innych zainteresowań, jazda konna pozostaje numerem jeden.

Zawsze też dużo czytałam, więc tworzenie własnych historii poniekąd stało się naturalną kontynuacją.

- A jak zaczęła się twoja przygoda z pisaniem? Jak długo to robisz? Czy był konkretny moment lub wydarzenie, które pchnęło cię w stronę pisania, coś, co cię zainspirowało do tworzenia na papierze?

- Początek mojej przygody z pisaniem na poważnie zbiegł się w czasie z decyzją o rezygnacji ze studiów medycznych.

Studia same w sobie były ciekawe i na swój sposób przyjemne, mimo ogromnej ilości nauki. Lecz kiedy zaczęłam mieć bliższy kontakt z pacjentami na zajęciach klinicznych, zaczął mnie powoli przygniatać ciężar odpowiedzialności za ludzkie życie, który spadłby na mnie ze zdwojoną siłą po skończeniu studiów.

Postanowiłam nie zmuszać się do kontynuowania edukacji na kierunku, po którego skończeniu i tak nie podjęłabym pracy w zawodzie, i nie podjęłam już nauki na uniwersytecie w kolejnym roku akademickim.

Był to też dla mnie trudny czas ze względów prywatnych, a że często już wcześniej pisałam różne historie dla odprężenia i oczyszczenia głowy, zaczęłam tworzyć kolejne. Po jakimś czasie miałam tego wystarczająco dużo, żeby stworzyć książkę. I tak pojawiła się idea, żeby ją skleić z tych urywków i potem wydać.

- Co zainspirowało cię do napisania "Modliszki"?

- Do jej napisania bardzo zainspirował mnie mój przyjaciel, któremu też ją zadedykowałam.

- Czy możesz opowiedzieć nam trochę o fabule książki i głównych jej postaciach?

- Głównymi bohaterami są Paulina, która po mistrzowsku uwodzi mężczyzn, żeby wyrównać z nimi tylko sobie znane rachunki, i nieustępliwy Wiktor, który chce wykorzystać Paulinę do własnych celów.

Paulina, zmęczona wojną o władzę z typowymi podrywaczami, postanawia spróbować stworzyć zwyczajny związek z nowo poznanym mężczyzną - Aleksandrem.

W jej życiu nagle pojawia się przyjaciel ze szkolnych lat, Wiktor, i robi wszystko, żeby zbliżyć się do Pauliny, a potem podstępem zawieźć do Berlina. Tajemniczy biznesmen deklaruje, że zaradzi kłopotom finansowym Wiktora, jeśli ten przywiezie ze sobą na spotkanie Paulinę.

Na skutek usilnych starań Wiktora, żeby przekonać do siebie Paulinę, pomiędzy tą dwójką zaczyna się rodzić napięcie, a główna bohaterka staje przed trudnym wyborem pomiędzy dwoma zupełnie różnymi mężczyznami.

(...)

Cały wywiad w 28. numerze "Nowej Gazety Lokalnej", który ukaże się 8 sierpnia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Klient teżTreść komentarza: Po sklepach chodzą z kurtką, płaszczem przewieszonym przez rękę. Dziewczyny z makijażem to nie zwykły szary człowiek, którego trzeba poniżać. W R. pewna grupa używa np.dezodorantów, kremów, a pan zerka na emerytki, często podejrzaneData dodania komentarza: 21.11.2024, 23:22Źródło komentarza: Policja wezwana do klienta, który nie zapłacił za reklamówkę. Sieć przeprasza i daje 10 zł na zakupyAutor komentarza: Basia 84Treść komentarza: Lidl to porażka. Ostatnio często się reklamują w złym świetle - bardzo negatywnie to klienci odbiorą. W Biedrze jak zapomniałam, to Pani ekspedientka mnie poprosiła o płatność. Chciała zapłacić, ale wróciłam oddać wózek, więc mnie zaczepiła o płatność. Można po ludzku, albo po chamsku. Lidl zachował się jak cham. Na miejscu tego klienta, ostatni raz by mnie widzieli w tym sklepie.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 22:29Źródło komentarza: Policja wezwana do klienta, który nie zapłacił za reklamówkę. Sieć przeprasza i daje 10 zł na zakupyAutor komentarza: Cała PrawdaTreść komentarza: To nie miałcz tylko leć oddać kaskę do caritasu oraz ojcu Tadeo z Torunia... mocherze.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 21:39Źródło komentarza: I Ty możesz wspomóc kłodnickie hospicjum św. Anny. Weź udział w wyjątkowym koncercieAutor komentarza: Cała PrawdaTreść komentarza: Co za wstyd ! Brak zdrowego rozsądku tym pseudo ochroniarzom. A za tą interwencję zgodnie z przepisami (Kodeks Wykroczeń, osoby, które w sposób nieodpowiedzialny i nieuzasadniony wzywają Policję popełniają wykroczenie zagrożone karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.) policja powinna ukarać tych którzy ją wezwali ! Wstyd !Data dodania komentarza: 21.11.2024, 21:36Źródło komentarza: Policja wezwana do klienta, który nie zapłacił za reklamówkę. Sieć przeprasza i daje 10 zł na zakupyAutor komentarza: DianaTreść komentarza: Brakuje tylko schodów i piór ...Data dodania komentarza: 21.11.2024, 21:25Źródło komentarza: Dzień Pracownika Socjalnego – święto ludzi wielkiego sercaAutor komentarza: BożenaTreść komentarza: Jedna z pań chyba zapomniała gdzie pracuje, taka mini nie wypada...Data dodania komentarza: 21.11.2024, 18:33Źródło komentarza: „Jesienne Spotkanie Literackie” - poezja, literatura i sztuka w klimatycznej odsłonie. ZDJĘCIA
Reklama
opady śniegu

Temperatura: 0°C Miasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 995 hPa
Wiatr: 6 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna