Reklama
poniedziałek, 23 grudnia 2024 03:33
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

To jej debiut literacki. Agata Gwóźdź z Dziergowic wydała "Modliszkę"

Na co dzień pracuje jako instruktor jazdy konnej w Stajni KaSiDa w Dziergowicach. Obok miłości do koni od dziecka towarzyszy jej gorące uczucie do książek. Z czasem przerodziło się ono w pasję pisania. "Modliszka" to jej debiut literacki. Z Agatą Gwóźdź rozmawiamy o procesie twórczym, sposobach walki z chwilowym brakiem weny i literackich planach.
Z Agatą spotkaliśmy się w kędzierzyńskim Empiku

Autor: W

- Gdybyś miała przedstawić się w kilku zdaniach czytelnikom, którzy o tobie jeszcze nie słyszeli, jak byś to zrobiła?

- Nazywam się Agata Gwóźdź. Mam 26 lat. Jestem autorką powieści "Modliszka", która jest moim debiutem literackim.

Urodziłam się w Raciborzu, ale większość życia mieszkałam w Dziergowicach, niedaleko Kędzierzyna-Koźla. Tu mieszka też moja najbliższa rodzina, w tym moja jedyna siostra i rodzice.

Po maturze rozpoczęłam studia medyczne na Śląskim Uniwersytecie Medycznym w Katowicach, na wydziale lekarskim, ale po czterech latach zrezygnowałam i zaczęłam pisać, a także rozwijać swoją własną stajnię.

Jeździectwo i wszystko, co z końmi związane, zawsze mnie fascynowało. Od małego, niezmiennie, jest to moja największa pasja. Ale kocham wszystkie zwierzęta, więc oprócz koni w moim życiu jest jeszcze mnóstwo innych pupili.

Uczę jazdy konnej w swojej prywatnej stajni, którą prowadzę razem z siostrą. Praca z końmi jest dla mnie czymś tak oczywistym i naturalnym jak jedzenie, kiedy jestem głodna.

Moja przygoda z tym sportem zaczęła się jeszcze w szkole podstawowej i od tamtej pory, mimo licznych innych zainteresowań, jazda konna pozostaje numerem jeden.

Zawsze też dużo czytałam, więc tworzenie własnych historii poniekąd stało się naturalną kontynuacją.

- A jak zaczęła się twoja przygoda z pisaniem? Jak długo to robisz? Czy był konkretny moment lub wydarzenie, które pchnęło cię w stronę pisania, coś, co cię zainspirowało do tworzenia na papierze?

- Początek mojej przygody z pisaniem na poważnie zbiegł się w czasie z decyzją o rezygnacji ze studiów medycznych.

Studia same w sobie były ciekawe i na swój sposób przyjemne, mimo ogromnej ilości nauki. Lecz kiedy zaczęłam mieć bliższy kontakt z pacjentami na zajęciach klinicznych, zaczął mnie powoli przygniatać ciężar odpowiedzialności za ludzkie życie, który spadłby na mnie ze zdwojoną siłą po skończeniu studiów.

Postanowiłam nie zmuszać się do kontynuowania edukacji na kierunku, po którego skończeniu i tak nie podjęłabym pracy w zawodzie, i nie podjęłam już nauki na uniwersytecie w kolejnym roku akademickim.

Był to też dla mnie trudny czas ze względów prywatnych, a że często już wcześniej pisałam różne historie dla odprężenia i oczyszczenia głowy, zaczęłam tworzyć kolejne. Po jakimś czasie miałam tego wystarczająco dużo, żeby stworzyć książkę. I tak pojawiła się idea, żeby ją skleić z tych urywków i potem wydać.

- Co zainspirowało cię do napisania "Modliszki"?

- Do jej napisania bardzo zainspirował mnie mój przyjaciel, któremu też ją zadedykowałam.

- Czy możesz opowiedzieć nam trochę o fabule książki i głównych jej postaciach?

- Głównymi bohaterami są Paulina, która po mistrzowsku uwodzi mężczyzn, żeby wyrównać z nimi tylko sobie znane rachunki, i nieustępliwy Wiktor, który chce wykorzystać Paulinę do własnych celów.

Paulina, zmęczona wojną o władzę z typowymi podrywaczami, postanawia spróbować stworzyć zwyczajny związek z nowo poznanym mężczyzną - Aleksandrem.

W jej życiu nagle pojawia się przyjaciel ze szkolnych lat, Wiktor, i robi wszystko, żeby zbliżyć się do Pauliny, a potem podstępem zawieźć do Berlina. Tajemniczy biznesmen deklaruje, że zaradzi kłopotom finansowym Wiktora, jeśli ten przywiezie ze sobą na spotkanie Paulinę.

Na skutek usilnych starań Wiktora, żeby przekonać do siebie Paulinę, pomiędzy tą dwójką zaczyna się rodzić napięcie, a główna bohaterka staje przed trudnym wyborem pomiędzy dwoma zupełnie różnymi mężczyznami.

(...)

Cały wywiad w 28. numerze "Nowej Gazety Lokalnej", który ukaże się 8 sierpnia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: anty onucaTreść komentarza: W Wołgogradzie też mają podobne pomysły.Data dodania komentarza: 22.12.2024, 20:27Źródło komentarza: Potężny podświetlany kaseton z hasłem "ZAKOCHAJ SIĘ W KK" stanie obok lokomotywyAutor komentarza: Wysoki brunetTreść komentarza: A może czasem lepiej nie informować o robieniu tak wiele dla tak niewielu...Data dodania komentarza: 22.12.2024, 17:14Źródło komentarza: Na os. Zachód dobiega końca przebudowa ulicy Jasińskiego. ZDJĘCIAAutor komentarza: Wysoki brunetTreść komentarza: Jaszcze nic tutaj nie pokazał...Data dodania komentarza: 22.12.2024, 17:12Źródło komentarza: Bartosz Kurek zapowiedział odejście z ZAKSY po sezonie 2024/2025!Autor komentarza: z KoźlaTreść komentarza: Pomiędzy Zamkową a parkiem jest po deszczu bajoro, w słońcu kurz. Kilkanaście metrów. To droga "skrótowa" z Piastowskiej do Kraszewskiego, szczególna autostrada do budowlanki. Ludzie też chodzą, ale widocznie tacy nieważniData dodania komentarza: 22.12.2024, 14:50Źródło komentarza: Na os. Zachód dobiega końca przebudowa ulicy Jasińskiego. ZDJĘCIAAutor komentarza: dulcobisTreść komentarza: A nie można by zrobić hasła Zakochuj się? Takie permanentne bardziej.Data dodania komentarza: 22.12.2024, 14:44Źródło komentarza: Potężny podświetlany kaseton z hasłem "ZAKOCHAJ SIĘ W KK" stanie obok lokomotywyAutor komentarza: AlinaTreść komentarza: - Powiedz mi, po co jest ten miś? - Właśnie, po co? - Otóż to. Nikt nie wie po co i nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz co robi ten miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest Miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie - mówimy - to jest nasze, przez nas wykonane, i to nie jest nasze ostatnie słowo! I nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest miś społeczny, w oparciu o sześć instytucji, który sobie zgnije, do jesieni na świeżym powietrzu. I co się wtedy zrobi? - Protokół zniszczenia. - Zapamiętaj: Prawdziwe pieniądze zarabia się na drogich, słomianych inwestycjach.Data dodania komentarza: 22.12.2024, 13:00Źródło komentarza: Potężny podświetlany kaseton z hasłem "ZAKOCHAJ SIĘ W KK" stanie obok lokomotywy
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 3°C Miasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1003 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna