Reklama
wtorek, 5 listopada 2024 01:16
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Dziesięć niezapomnianych dni w siodle na Mazowszu. ZDJĘCIA

Bardzo aktywnie spędzili czas na obozie jeździeckim w okolicach Płocka. Jazda konna, jezioro, plaża, ogniska, zwiedzanie okolicy. Ta przygoda na długo pozostanie w pamięci 25-osobowej grupy dzieci i młodzieży z Kędzierzyna-Koźla.
Dziesięć niezapomnianych dni w siodle na Mazowszu. ZDJĘCIA

Były to dzieci uczęszczające do szkółki jeździeckiej Stadniny Koni na Wyspie w Kędzierzynie-Koźlu. 

- Najpierw pojechaliśmy pociągiem do Płocka, a stamtąd do pobliskiego Ośrodka Wypoczynkowo-Jeździeckiego Soczewka. Dzień wcześniej na miejsce dotarły nasze konie i sprzęt jeździecki, z którym nasze dzieci mają do czynienia na co dzień. Dzięki temu czuły się tam jeszcze raźniej, choć spędzały wakacyjny czas z dala od domu - opowiada Paweł Marcinkowski ze Stadniny Koni na Wyspie w Kędzierzynie-Koźlu. - Mieszkaliśmy w ośrodku z którym jestem zaprzyjaźniony i dobrze go znam jeszcze z czasów, kiedy sam jeździłem tam na obozy jeździeckie. Zawsze jeździmy tam na początku wakacji. Ten region, to moje rodzinne strony, gdzie zawsze chętnie wracam, a teraz zabieram grupę z Kędzierzyna-Koźla, pokazując jej gdzie uczyłem się jeździć konno. To taki mój powrót do korzeni. Niektórzy z moich podopiecznych już po raz trzeci odwiedzili to miejsce. 

Nasz rozmówca przyznaje, że przygotowania do takiego wyjazdu trwają co najmniej trzy tygodnie. Ale warto, bo dzieci nigdy się tam nie nudzą. 

- Nie ograniczaliśmy się tam wyłącznie do jeździectwa. Owszem każdego dnia jeździliśmy po przygotowanych przez tamtejsze nadleśnictwo szlakach konnych liczących około 200 kilometrów. Ale tuż obok mieliśmy jezioro, zatem kąpaliśmy się w nim, pływaliśmy na rowerach wodnych, kajakach i łódkach. Były gry, zabawy, ogniska. Dzieci nie tylko uczyły się jeździć konno i skakać przez przeszkody, ale też karmiły i czyściły konie, sprzątały ich boksy - wylicza Paweł Marcinkowski. - Ośrodek ten podczas naszego pobytu gościł także dzieci i młodzież z całej Polski. Niektórzy przyjeżdżają tam na kolonie, a nie tylko na obozy jeździeckie. Dołączyło też do nas pięć osób z Warszawy. Żeby było ciekawiej, to dzieci, które mają swoich dziadków w Kędzierzynie-Koźlu. Ponadto byli również uchodźcy z Ukrainy. Zwiedzaliśmy Płock z jego starówką i pięknym ZOO. Dzieci były bardzo zadowolone z wizyty na Mazowszu. Poznały nieco historię tej części Polski.   

Warto dodać, że grupa z Kędzierzyna-Koźla odwiedziła też ostatnio Islandię, gdzie spędziła na tej pięknej wyspie 10 dni. Na miejsce dotarła samolotem, który wystartował z Krakowa z lądowaniem na największym na Islandii lotnisku w Keflavíku. 

Sam pobyt polskiej grupy, która przybyła tam na obóz jeździecki obfitował w mnóstwo niespodzianek i emocji, ponieważ w pierwszej połowie lipca na półwyspie Reykjanes, w południowo-zachodniej części Islandii, wybuchł wulkan Fagradalsfjall emitując toksyczny gaz. Dwa lata temu wybuch tego wulkanu położonego w pobliżu stolicy kraju Reykjaviku, spowodował wstrzymanie wszystkich przylotów i odlotów z międzynarodowego lotniska Keflavik, stąd wśród kędzierzyńsko-kozielskiej grupy zrodziła się duża niepewność. 

- Mieliśmy nie wracać do Polski, bo groziło całkowite wstrzymanie ruchu powietrznego - opowiada Paweł Marcinkowski. 

Jednak tym razem z powodu dymu, zdecydowano się zawiesić jedynie loty krajowe z Keflaviku. Więcej o islandzkim epizodzie opowiemy w najbliższych dniach.  



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Rychu, taki lepszy RyszardTreść komentarza: Jestem za pojazdami elektrycznymi. Kumpel jest operatorem farm fotowoltaicznych i każą mu na weekend wyłączać fotowoltaikę by elektrownie węglowe działały, a można by wtedy ładować te autobusy. Ale do brzegu: autobusy elektryczne TAK ale POLSKIE, dlaczego Solaris ( no dobra już hiszpański ale w całości klepany w Polsce) nie wygrywa, chyba nie lubi Kędzierzyna. MAN miał kiedyś zakłady w Polsce ale też słabo, przeniósł się z Poznania do Starachowic ale tam robią jedynie konstrukcje... a reszta u Niemca... Jak Polska ma być bogata jeśli w Polsce robi ramę autobusu, a całe wnętrze w Niemczech, na koniec € z dotacji KPO trafia do Niemiec, a my na to pracujemy. Polacy, wiecie, że jestem sympatykiem Niemiec, ale czy wy się na to godzicie?Data dodania komentarza: 4.11.2024, 23:57Źródło komentarza: Urząd Miasta chce poznać zdanie mieszkańców na temat autobusów zeroemisyjnych w Kędzierzynie-KoźluAutor komentarza: Wysoki brunetTreść komentarza: Kurek jeszcze zagra? Tak pytam...Data dodania komentarza: 4.11.2024, 23:44Źródło komentarza: Oddaj krew i wejdź za darmo na mecz ZAKSY z Jastrzębskim WęglemAutor komentarza: KoźlaninTreść komentarza: Co wy promujecie ?Data dodania komentarza: 4.11.2024, 21:53Źródło komentarza: Julia Konik-Rańda: romskie serce i muzyczna pasja w "The Voice of Poland"Autor komentarza: Cała PrawdaTreść komentarza: NIE dla elektryków ! Nawet bogatsza jednostka komunikacji miejskiej MZA W-wa nie kupuje aż tyle elektryków tylko wciąż pojazdy z silnikiem spalinowym. To jest spisek UE przeciw Polsce.Data dodania komentarza: 4.11.2024, 21:52Źródło komentarza: Urząd Miasta chce poznać zdanie mieszkańców na temat autobusów zeroemisyjnych w Kędzierzynie-KoźluAutor komentarza: MatiTreść komentarza: My z sąsiadem Leszkiem, też mamy wspólne usługi i zakupy i dyrektora nie mamy.Data dodania komentarza: 4.11.2024, 20:25Źródło komentarza: Mariusz Wiśniewski nowym dyrektorem Powiatowego Centrum Usług WspólnychAutor komentarza: Ruchu, taki lepszy Ryszard.Treść komentarza: Z kim skoligacony? Ja Riczi chciałbym wiedzieć, by mieć pewność, że nie zachodzi podejrzenie o nepotyzm. My w PiS zawsze się tym brzydzimy, zawsze negujemy takie praktyki.Data dodania komentarza: 4.11.2024, 17:32Źródło komentarza: Mariusz Wiśniewski nowym dyrektorem Powiatowego Centrum Usług Wspólnych
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 4°CMiasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1032 hPa
Wiatr: 8 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama