- To chyba jest taki jesienny trend. Skończyło się lato, wracamy do domu i zaczynamy się wymieniać płytami, zdobywać kolejne rzeczy do zimowego słuchania. Bardzo mnie to cieszy, że to się tak fajnie rozrasta. Mamy stałą grupę sprzedających, pojawiają się również nowi sprzedający i co jest najfajniejsze - przychodzą mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla ze swoimi zbiorami, żeby zrobić sobie miejsce na półce, albo się powymieniać - mówił Piotr Gabrysz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Kędzierzynie-Koźlu.
Tym razem było aż 13 stanowisk. Cały hol "Chemika" wypełniony był winylami, płytami CD oraz kasetami magnetofonowymi. Są to nośniki, które w wielu domach przestały być używane już wiele lat temu, jednak jest też wielu melomanów, którzy do dziś kochają analogowe brzmienie.
- Dzisiaj jeszcze nie było niespodzianek. Sprzedałem do tej pory płyty Pink Floyd, muzykę z filmu Dirty Dancing. To rzeczy, które zawsze dobrze się sprzedają. Natomiast coraz częściej ludzie pytają o płyty z jazzem. - powiedział Adrian Karpeta, współorganizator giełdy Vinyl Swap w Rybniku.
Średnia cena płyt, to 20 złotych. Były także kosze z "nieznanymi" artystami, które można było nabyć już za jedyne 5 złotych, ale zdarzają się też rarytasy warte kilkaset złotych.
- Mam w domu gramofon, ale rzadko go używam. Najczęściej słucham muzyki z płyt CD i właśnie ich dziś tutaj szukam. Man wrażenie, że winyle brzmią bardziej retro i niektórym przez to wracają wspomnienia z młodości. Dla mnie nie ma dużej różnicy, a płyty CD są wygodniejsze i można ich słuchać niemalże wszędzie - powiedziała Agnieszka, mieszkanka Kędzierzyna-Koźla.
Co ciekawe, w dobie internetu - youtube, czy spotify, są też młodzi, a nawet bardzo młodzi ludzie, którzy interesują się czarnymi krążkami.
Giełda płyt winylowych organizowana przez Miejski Ośrodek Kultury odbywa się dwa raz w roku - przy okazji Gitariady oraz Szantek.
Napisz komentarz
Komentarze