Miejsce niezmienne od lat - restauracja "Florres" w Pawłowiczkach. Cel również ten sam, co zawsze: wspólnie pobawić się i nacieszyć.
Spotkanie rozpoczęło się wzajemnym złożeniem sobie życzeń, wręczeniem kwiatów i gromkim "Sto lat!".
Na salę wjechał duży kolorowy tort. To niespodzianka dla jubilatki - pani Stasi. Grupa seniorów złożyła jej w imieniu wszystkich uczestników gorące życzenia i ofiarowała drobny prezent. Wzniesiono toast lampką szampana.
Smakowicie wyglądający tort i pachnąca kawa dały początek długiemu biesiadowaniu. Radości ze wspólnych rozmów i śpiewów nie było końca.
Założeniem organizatorów spotkania było tym razem zatańczenie śląskiego tańca ludowego - trojaka. Wykonywany w trzyosobowych grupach, taniec ten jest popularny nie tylko na Górnym Śląsku, w innych regionach Polski również się go wykonuje, choć pod innymi nazwami.
- Zanim wyszliśmy na parkiet, przypomnieliśmy sobie słowa piosenki "Zasiali górale". Pan Zbyszek z akordeonem, my z tekstami piosenki utworzyliśmy chór. Po wykonaniu piosenki wyszliśmy na parkiet, gdzie ustawiliśmy się trójkami. Przy akompaniamencie akordeonu odtańczyliśmy wspaniale trojaka - relacjonuje Maria Plucińska, przewodnicząca stowarzyszenia "Aktywny Senior".
Po radosnym, acz wyczerpującym tańcu wszyscy z przyjemnością zasiedli do stołu, gdzie podano coś na ząb.
I mimo że za oknem panowała iście zimowa aura, w sali gościnnego "Floressa" było gorąco i gwarno.
Wzajemna życzliwość i smaczny poczęstunek sprawiły, że seniorzy z niechęcią opuszczali kolejne spotkanie w przyjacielskim gronie.
Nie ma jednak co pochmurnieć, bowiem już dziś zarząd stowarzyszenia "Aktywny Senior" zaprasza swoich członków na wyjazd 25 marca na koncert do zamku w Mosznej.
Napisz komentarz
Komentarze