Warto przypomnieć, że od 7 lipca do 26 grudnia 1944 r. Amerykanie przeprowadzili 16 nalotów w ramach sił alianckich na ówczesne niemieckie zakłady chemiczne produkujące benzynę syntetyczną w Kędzierzynie-Koźlu i Zdzieszowicach. Amerykańscy lotnicy wylatywali z Włoch. Na tej trasie siły lotnicze USA mogły stracić ponad 200 załóg.
Według Edwarda Haducha z działającego w Kędzierzynie-Koźlu Stowarzyszenia Blechhammer 1944 na terenie całego województwa opolskiego mogło zostać pochowanych ok. 130 Amerykanów biorących udział w nalotach. Większość z nich ekshumowano w latach 1947–1948. Potem zaczęły się czasy żelaznej kurtyny i możliwości tych działań się zamknęły. Wrócono do nich w latach 90.
Przez wiele lat w rejonie Kędzierzyna-Koźla poszukiwano miejsc pochówku zaginionych lotników z trzech amerykańskich załóg.
Pierwsza z nich to załoga porucznika Dorenz’a H. Meyer’a, dowódcy samolotu B-24 Liberator z 455 Grupy Bombowej, zestrzelonego 13 października 1944 r. w pobliżu Zakładów Chemicznych Blachownia.
Drugą z załóg kierował kapitan Cecil R. Bates, lecący samolotem B-24 Liberator, tyle że z 465 Grupy Bombowej. Lot ten zestrzelony został 7 sierpnia 1944 w okolicach Góry św. Anny. W tym przypadku poszukiwano pilota i zarazem dowódcy tej maszyny, którym był wspomniany wyżej kpt. Bates.
W trzecim przypadku Amerykanie poszukują załogi Liberatora z 485 Grupy Bombowej, którą dowodził porucznik Arthur E. Lindell. Jego samolot został zestrzelony 26 grudnia 1944 r. w pobliżu kędzierzyńskich kombinatów chemicznych.
Poniższy film został nakręcony w Muzeum Śląskiej Bitwy o Paliwo Blechhammer 1944, które znajduje się w Kędzierzynie-Koźlu.
Tłumaczenie: Edward Haduch, ze Stowarzyszenia Blechhammer 1944.
Prawdopodobnie już wiosną 2023 roku dojdzie do odnalezienia poległych żołnierzy z USAAF.
Zobacz najnowszy film kanału historycznego Bunker King.
Napisz komentarz
Komentarze