Do zdarzenia doszło 4 sierpnia po godz. 9. Wtedy policjanci z kędzierzyńsko-kozielskiego ruchu drogowego zauważyli w Długomiłowicach pędzące audi. Jego kierowca na obowiązującej „pięćdziesiątce” jechał z prędkością 116 km/h. Mundurowi zatrzymali pojazd do kontroli. Za kierownicą siedział 58-letni obywatel Niemiec. W związku z przekroczeniem dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h zatrzymano mu prawo jazdy, a za popełnione wykroczenie został ukarany mandatem w wysokości 500 zł.
Policja przypomina, że na obszarze zabudowanym dopuszczalna prędkość w godz. 5.-23. wynosi 50 km/h, natomiast w godzinach 23.-5. - 60 km/h. W strefie zamieszkania, czyli na obszarach oznaczonych znakiem D-42, można poruszać się z prędkością maksymalnie 20 km/h. Poza terenem zabudowanym samochody osobowe, ciężarowe o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 t i motocykle, w zależności od rodzaju drogi, nie mogą przekraczać prędkości 140 km/h (na autostradzie), 120 km/h (na drodze ekspresowej dwujezdniowej), 100 km/h (na drodze ekspresowej jednojezdniowej oraz na drodze dwujezdniowej co najmniej o dwóch pasach przeznaczonych dla każdego kierunku ruchu) i 90 km/h (na pozostałych drogach).
Obowiązujące od 2015 roku przepisy wprowadzają obostrzenia nakładając dotkliwe kary dla kierowców, którzy nie pamiętają o dopuszczalnych prędkościach. Za przekroczenie dozwolonej prędkości, poza mandatem i punktami karnymi, na drogowych piratów czeka kara - pozbawienia prawa jazdy.
Stracić dokument uprawniający do kierowania pojazdem można na kilka sposobów i na różne okresy czasu. Przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym o 50 km/h to rozstanie z prawem jazdy na okres trzech miesięcy. Ponieważ utrata dokumentu dla niektórych kierowców nie stanowi bariery by usiąść za kierownicą, dla recydywistów przewidziano przedłużenie kary do sześciu miesięcy. Kolejny raz taki kierowca ukarany już będzie definitywnym odebraniem uprawnień do prowadzenia pojazdu.
Napisz komentarz
Komentarze