Pracownicy muzeum zmierzyli się z kolejnym wyzwaniem, jakim było zabezpieczenie płótna przedstawiającego oblężenie kozielskiej twierdzy przez Wielką Armię Napoleona. Oczywiście było to możliwe dzięki specjalistom z Muzeum Śląskiego w Katowicach, którzy udzielili fachowej pomocy przy zabezpieczaniu zabytku.
- Cała operacja ma związek z tym, że kozielska baszta, podobnie jak część główna naszego muzeum, również wymaga rewitalizacji. Wymieniamy centralne ogrzewanie, które ma już swoje lata. W związku z tym obraz musiał zostać wyniesiony z baszty, aby go nie uszkodzić i uchronić przed kurzem - tłumaczy Jarosław Makowski, dyrektor Muzeum Ziemi Kozielskiej. - Nie ukrywam, że myślimy też o przebudowie instalacji elektrycznej. Przy okazji pomieszczenia baszty zostaną odświeżone.
Wymiany wymagają także stare rynny. Trzeba również zabezpieczyć pęknięcia murów, pojawiające się zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz baszty. Ponadto planujemy remont mocno już zniszczonych schodów prowadzących do muzeum od strony schronu fortecznego. Na to wszystko potrzeba jednak niemałych funduszy.
Fachowcy z Muzeum Śląskiego w Katowicach są konserwatorami i w profesjonalny sposób pomogli zdjąć oraz zabezpieczyć kopię obrazu Wilhelma von Kobella. Po remoncie nie wróci już do baszty. Trafi do głównej sali wystawowej zrewitalizowanego Muzeum Ziemi Kozielskiej w piwnicach pod dziedzińcem zamkowym.
- W baszcie pozostanie część archiwum. Zostanie też utworzone pomieszczenie na kwerendy. Historycy i archeolodzy, którzy odwiedzą muzeum i będą chcieli badać dzieje ziemi kozielskiej, swój kąt znajdą właśnie w baszcie. To w niej organizowane też będą wystawy czasowe, które powinny przyciągać zwiedzających - zakłada Jarosław Makowski, który z ust konserwatorów z Katowic usłyszał, że „Oblężenie Koźla” o wymiarach 3,5 m x 2,5 m znajduje się w nadzwyczaj dobrym stanie.
Napisz komentarz
Komentarze