- To dla nas ważna chwila, bardzo się cieszę, że jesteśmy oficjalnymi partnerami. Trzeba pamiętać o trudnych momentach historycznych łączących oba kraje, ale musimy też iść do przodu, musimy się rozwijać i sobie pomagać, szczególnie teraz, kiedy u naszych sąsiadów trwa wojna. Zawsze możecie na nas liczyć. Każdy z nas ma swoje doświadczenia, swoją wiedzę, chcemy się nią wymieniać. Ale chcemy być też waszymi ambasadorami w Unii Europejskiej - zaznaczył starosta Paweł Masełko.
- Przyjaciele poznają się w biedzie, i z nami tak właśnie było. Dziękuję wam za ogromną pomoc, która do nas popłynęła. Z takim wsparciem zwyciężymy. Na terenie naszego powiatu znajduje się organizacja imienia Adama Mickiewicza, mieszkają u nas etniczni Polacy, mamy wiele wspólnego, ale pamiętamy też o naszej wspólnej historii, bo naród, który o niej nie pamięta, nie ma przyszłości. Teraz musimy tworzyć nową historię w nowej Europie. Chwała Polsce, chwała Ukrainie - powiedział starosta wyżnicki Mihailo Andriuk.
Umowę podpisano w obecności delegacji z Ukrainy oraz radnych i zarządu powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego, w którego imieniu partnerstwo podpisali: starosta Paweł Masełko oraz wicestarosta Józef Gisman. Wcześniej stosowną uchwałę w tej sprawie podjęli radni Rady Powiatu.
– Dziękuję panu staroście za inicjatywę, za to, że przez ostatnie miesiące właściwie koordynował pomoc dla powiatu wyżnickiego. To dzisiejsze partnerstwo jest zwieńczeniem naszej współpracy. Zaczynamy nowy rozdział we współpracy zagranicznej – mówiła przewodnicząca Rady Powiatu Danuta Wróbel.
W Ukrainie wciąż trwa wojna, dziś nikt nie wie, jak się ona zakończy, ale Ukraińcy bardzo mocno wierzą w zwycięstwo i wolność. Mimo wojny myślą o wspólnej przyszłości – kraju bez granic i konfliktów.
W powiecie kędzierzyńsko-kozielskim spędzili kilka dni, zwieńczeniem ich wizyty jest podpisane partnerstwo, do którego drogę ugruntował z kolei starosta opolski Henryk Lakwa. Dzięki jego szerokim kontaktom udało się nawiązać współpracę z Wyżnicą. I to tam właśnie od momentu wybuchu wojny trafiały transporty z pomocą humanitarną z Kędzierzyna-Koźla, wprost z powiatowej przystani „Szkwał”, gdzie mieścił się magazyn dla uchodźców. Paczki z pomocą udawało się organizować dzięki solidarności mieszkańców oraz prywatnych firm, jak również dzięki partnerom z Niemiec, skąd dary trafiały do Koźla, a stamtąd do powiatu wyżnickiego.
Napisz komentarz
Komentarze