Poziomy wody nieznacznie się obniżyły. - Na tę chwilę obserwujemy poprawę sytuacji hydrologicznej. Na dziś (24 sierpnia - red.) zapowiadana jest cieplejsza pogoda, co pomogłoby nam w opanowaniu sytuacji - mówi kpt. Piotr Krok, oficer prasowy komendanta powiatowego PSP w Kędzierzynie-Koźlu. - Otrzymujemy jeszcze pojedyncze zgłoszenia o zalanych piwnicach. Wody gruntowe nie opadły jeszcze; nadal utrzymują swój wysoki poziom, co powoduje wtłaczanie wody do piwnic - dodaje.
Wczorajsze działania naszych strażaków przy zabezpieczaniu obwałowania akwenu w Dębowej zakończono. Woda zalała pole z kukurydzą. Teraz uszczelnienie obwałowania leży w gestii zarządcy cieku.
Odwzorowaniem sytuacji w Dębowej była interwencja w Cisku, gdzie woda zalała tereny rolnicze - tam przebicie pod wałem sprawiło, że woda wylała się w kierunku pól. Zagrażało to dalszym rozmywaniem wału. - W tym wypadku nie były zagrożone domostwa, ale same wały. Nie wystąpiły straty w samych uprawach ani w terenie nierolniczym, dlatego nie szacowano obszaru terenu, na jaki wylała się woda - mówi kpt. Piotr Krok.
Dodaje, że wysoki poziom wód gruntowych obserwowalny jest na ogródkach działkowych. Nadmienia, że wypompowywanie wody w takich miejscach - budynkach niemieszkalnych, gdzie nie przebywa się stale, nie leży w gestii straży pożarnej. - Nie są to dla nas priorytetowe działania - podkreśla rozmówca. W takim przypadku przede wszystkim należy udrożnić rowy melioracyjne, które odprowadzają wodę. To zadanie zarządcy. - Dopóki woda w ciekach i rzeczkach nie obniży się, nie spadnie ona również z działek - dodaje kpt. Piotr Krok.
Napisz komentarz
Komentarze