Wojewódzkie Dni Kultury Kresowej połączone były z obchodami Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Uroczystość przeprowadzono pod hasłem "Ofiarom - pamięć i cześć, Polsce i Ukrainie - przyjaźń i zgoda, OUN, UPA i SS Galizien - hańba i potępienie".
W programie wydarzenia znalazły się: msza święta za ojczyznę, przemarsz ulicami Koźla, apel pamięci przy tablicy pamiątkowej zawieszonej na budynku Publicznej Szkoły Podstawowej nr 12 oraz konferencja historyczna pod tytułem "Żeby prawda była prawdą".
Przypomnijmy, że Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP to święto obchodzone corocznie 11 lipca, poświęcone pamięci ofiar rzezi wołyńskiej i innych mordów na obywatelach przedwojennych Kresów w czasie II wojny światowej, ustanowione na mocy uchwały Sejmu z dnia 22 lipca 2016
Rzezią wołyńską określa się ludobójstwo, którego dokonali nacjonaliści ukraińscy podczas II wojny światowej na ludności polskiej zamieszkującej południowo-wschodnie rejony II Rzeczypospolitej, okupowanej wówczas przez Niemców.
Zimą 1943 roku dowództwo ukraińskich oddziałów partyzanckich podjęło decyzję o usunięciu wszystkich Polaków z wszystkich ziem uznawanych przez nich za ukraińskie. Niemal natychmiast plan eksterminacji zaczęto wprowadzać w życie. Punktem kulminacyjnym akcji była tak zwana „krwawa niedziela”.
11 lipca 1943 oddziały UPA zaatakowały jednocześnie kilkadziesiąt wsi polskich. Mordowano wszystkich, nie oszczędzając nawet dzieci. W kilku osadach nie ocalał nikt, a domostwa spalono.
Tylko w lipcu Ukraińcy zabili kilkanaście tysięcy Polaków i wielu swoich rodaków, którzy próbowali ratować mordowanych sąsiadów. Szacuje się, że na Wołyniu zginęło około kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców narodowości polskiej. Do podobnych czystek etnicznych doszło też w byłych województwach: lwowskim, tarnopolskim, stanisławowskim i poleskim. Tu również zginęły tysiące Polaków.
Dopiero tworzenie oddziałów samoobrony polskiej, a w szczególności powstanie w styczniu 1944 roku partyzanckiej 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty zahamowało rzeź na Wołyniu. Pojawiły się też akcje odwetowe Polaków. Walki z bandami UPA toczyły się jeszcze po zakończeniu II wojny światowej, do 1948 roku.
Napisz komentarz
Komentarze