Zabrano nam dostęp do ogrzewania i ciepłej wody. Córka ma dwa latka, syn niecałe osiem miesięcy – opowiada mężczyzna.
Chcielibyśmy, aby ktoś zainteresował się i pomógł nam, ponieważ ta sytuacja nie zdarza się po raz pierwszy. Teraz na szczęście są temperatury dodatnie, które pozwalają na przebywanie w mieszkaniu, w którym jest zimno, ale były sytuacja kiedy było minus 10 stopni, a my nie mieliśmy ciepłej wody żeby się wykąpać i nie mieliśmy możliwości ogrzania się. Ja pracuję na wolnym powietrzu, przychodzę do domu i nie mam się gdzie ogrzać – mówi pan Sebastian.
Zobaczcie materiał Macieja Niemasa.
20 lutego do sprawy odniósł się zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej Sadowa 4
Napisz komentarz
Komentarze