Kazali się wynieść!
W nocy, około godziny 3.00 usłyszałem walenie do drzwi. Przestraszyłem się, ale ktoś zaczął wołać „Policja! Otwierać!”, więc otworzyłem. Do pokoju wpadło dwóch policjantów, portierka, ktoś z mieszkaniówki i dwóch strażników z zakładów. Kazali mi się wynosić - opowiadał nam roztrzęsiony Karol Jędrasz, do niedawna mieszkaniec byłego hotelu robotniczego Zakładów Chemicznych „Blachownia” w Kędzierzynie-Koźlu.
Wczoraj, 16:38