Często mówi się, że stworzenie aplikacji pożyczkowo/kredytowych to ze strony banków oraz firm pożyczkowych swoiste wyjście naprzeciw oczekiwaniom przede wszystkim młodych klientów. Wydaje się, że tego rodzaju opinie są zasadne, ponieważ statystycznie rzecz biorąc to właśnie młode osoby najczęściej przeglądają internet w telefonie. Jednocześnie jednak ta sama grupa klientów wykazuje nieco większą, niż inne kategorie wiekowe świadomość np. w zakresie zagrożeń związanych z korzystaniem z internetu.
Klienci często zastanawiają się więc, czy pożyczanie przez aplikacje mobilne aby na pewno jest opcją bezpieczną a także, w jaki sposób możemy dodatkowo zadbać o nasze bezpieczeństwo w tym zakresie?
Kompleksowość tych pytań wymagała eksperckiej wiedzy i dlatego też po pomoc zwróciliśmy się do Pana Piotra Szuli, który na co dzień zarządza portalem porównującym oferty pożyczkodawców - Zgaś Ryzyko.pl.
Pożyczanie przez aplikacje a bezpieczeństwo w sieci
Gdyby ograniczyć kwestię wyłącznie do czystej teorii to odpowiedź na pytanie pt. "czy pożyczanie pieniędzy przez aplikację jest rozwiązaniem bezpiecznym" byłaby stosunkowo łatwa. Zarówno banki, jak i sprawdzone instytucje pożyczkowe oferują swoim klientom wyłącznie zaawansowane narzędzia do pożyczania online. Różnego rodzaju analizy i publikacje dowodzą, że już ponad połowa pożyczkobiorców pozabankowych porównuje oferty tylko na komórce.
Jeżeli korzystamy z aplikacji mobilnych czy też ogólnie z bankowości elektronicznej w sposób prawidłowy, nie musimy obawiać się np. tego, że ktoś przechwyci nasze dane lub też że przypadkowo skorzystamy z "podrobionej" strony firmy pożyczkowej lub banku.
Cały problem tkwi jednak w tym, że kwestia jest nieco bardziej złożona. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na określenie "prawidłowe korzystanie z bankowości elektronicznej". Samo w sobie sugeruje ono, iż w przypadku braku realizacji określonych czynności związanych z naszym bezpieczeństwem w internecie, tak naprawdę samodzielnie możemy przysporzyć sobie kłopotów.
Kolejna istotna kwestia dotyczy już nie bezpieczeństwa samych aplikacji mobilnych, lecz rzetelności i bezpieczeństwa usług potencjalnego pożyczkodawcy. W przypadku firm pożyczkowych określenie, czy mamy do czynienia z firmą rzetelną, czy też podmiotem o podejrzanym statusie w wielu przypadkach nastręcza klientom znacznych trudności.
Zacznijmy jednak od pierwszej z wymienionych kwestii, a mianowicie kilku zasad, które pozwolą nam bezpiecznie pożyczać przez aplikacje mobilne.
Pożyczanie przez aplikacje: podstawowe zasady bezpieczeństwa
Jak wspominano, zarówno banki jak i firmy pożyczkowe udostępniają klientom wyłącznie naprawdę sprawdzone i dobrze zabezpieczone aplikacje do pożyczania pieniędzy. Samo w sobie nie stanowi to jednak jeszcze wystarczającej gwarancji bezpieczeństwa.
Co do zasady, bezpieczne korzystanie z aplikacji pożyczkowych rządzi się mniej więcej tymi samymi prawami, jakie stosują się do bezpieczeństwa w internecie w sposób ogólny. Pamiętajmy więc o regularnych aktualizacjach programów antywirusowych oraz programów typu firewall.
Zdecydowanie wskazane jest również stosowanie odpowiednio silnych haseł a także dbanie o to, aby nasze hasła różniły się od siebie (jedno i to samo hasło do facebooka, poczty oraz bankowości elektronicznej to niemal dosłownie proszenie się o kłopoty).
Za każdym razem korzystając z aplikacji należy dokładnie sprawdzić adres sieciowy, jaki pokazuje nam przeglądarka. Warto zwracać uwagę również na ewentualne szczegóły, jak na przykład odmienny wygląd strony czy też problemy z logowaniem pomimo wpisywania poprawnego hasła.
Kolejna rzecz, o której niestety często zapominamy, to nie korzystanie z aplikacji przy równoczesnym korzystaniu np. z portali społecznościowych, poczty czy innych miejsc wymagających logowania.
W takiej sytuacji zwiększamy ryzyko przechwycenia naszych danych. Podczas korzystania z aplikacji mobilnej banku lub firmy pożyczkowej wszystkie inne karty przeglądarki powinny być zamknięte oraz powinniśmy być wylogowani z innych miejsc.
Jeżeli chcemy jeszcze bardziej zwiększyć nasze bezpieczeństwo, możemy używać innej przeglądarki do ogólnego korzystania z netu, a innej wyłącznie do aplikacji pożyczkowych/bankowości elektronicznej. W tym drugim przypadku warto oczywiście wcześniej odpowiednio skonfigurować ustawienia przeglądarki (tryb prywatny, blokowanie trackingu itd). Dobrą opcją mogą być także przeglądarki VPN dostępne w rozszerzonych pakietach niektórych programów antywirusowowych.
Wszystkie powyżej wymienione zalecenia z pewnością zmniejszą ewentualne ryzyko zostania ofiarą vishingu, phishingu czy też smishingu.
Ogólne bezpieczeństwo, czyli weryfikacja pożyczkodawcy
Wspominaliśmy o tym, że bezpieczne korzystanie z aplikacji pożyczkowej to kwestia nie tylko samego bezpieczeństwa w sieci, ale również statusu potencjalnego pożyczkodawcy.
W przypadku banków oraz dużych i znanych firm pożyczkowych ten element możemy pominąć. Czasami jednak na przysłowiowy pierwszy rzut oka nie jesteśmy w stanie ocenić, czy np. pozabankowy pożyczkodawca to podmiot zasługujący na zaufanie.
W jaki sposób rozwiązań ten problem?
Wbrew pozorom, nie jest to wcale trudne. Pamiętajmy, że dzisiejszy sektor pożyczkowy bynajmniej nie pozostaje poza zakresem jakichkolwiek regulacji prawnych oraz kontroli ze strony odpowiednich instytucji.
Zdecydowanie najważniejszym elementem weryfikacji statusu pożyczkodawcy pozabankowego jest sprawdzenie, czy dana firma figuruje w Rejestrze Instytucji Pożyczkowych działającym przy Komisji Nadzoru Finansowego.
Możemy dokonać tego osobiście lub skorzystać z pomocy doświadczonego doradcy finansowego. Ma to ogromne znaczenie, ponieważ firmy figurujące w RIP oraz regularnie kontrolowane przez KNF niejako "z zasady" po prostu muszą działać zgodnie z przepisami Ustawy o Kredycie Konsumenckim. Nie oznacza to, że całkowicie pominiemy na przykład problemy związane z tzw. missellingiem, ponieważ one występują często nawet w odniesieniu do oferty banków.
Jednak sprawdzona instytucja pożyczkowa nie może przykładowo całkowicie swobodnie kształtować warunków finansowych świadczonych przez siebie usług, dowolnie naliczać kosztów za monity z wezwaniami do zapłaty ani też stosować w umowach określonych, niekorzystnych dla klienta klauzul.
Co natomiast w sytuacji, gdy podmiot pozabankowy oferujący nam szybką pożyczkę przez aplikację mobilną nie widnieje w RIP? Cóż, w takiej sytuacji niestety najczęściej mamy do czynienia z tzw. parabankiem, ergo firmą działającą na zasadzie omijania polskich przepisów. Wiele tego rodzaju podmiotów jest obecnych czy to na Liście Ostrzeżeń KNF czy też w rejestrze "Ostrzeżeń konsumenckich" UOKiK.
Należy jednak zaznaczyć, że KNF oraz UOKiK nierzadko potrzebują sporo czasu na "wychwycenie" potencjalnie niebezpiecznych dla konsumenta podmiotów. Z tego powodu podstawowym i najważniejszym narzędziem służącym nam do weryfikacji rzetelności pożyczkodawcy jest Rejestr Instytucji Pożyczkowych, który zrzesza wszystkie firmy pożyczkowe działające zgodnie z przepisami Ustawy o Kredycie Konsumenckim.