Pan Tadeusz przez 45 lat jeździł samochodem ciężarowym. Chętnie pomagał innym ludziom, a jako honorowy dawca krwi oddał
Tak córka opisała historię swojego taty:
„Wyjeżdżając w trasę Tadeusz nie sądził, że będzie to już ostatni kurs. Źle zdiagnozowane dolegliwości i brak natychmiastowej pomocy skutkowało udarem niedokrwiennym mózgu oraz niedowładem lewostronnym. Zaczęła się droga, której żaden spedytor nie zaplanował. Kręta, wyboista, pokryta gruzem, oznakowana znakiem B2 (zakaz wjazdu).
Podczas mozolnego leczenia i rehabilitacji doszło do awarii, stłuczony palec lewej stopy nadawał się do wyłuszczenia ze stawu. Doszło do zakażenia i martwicy. Ratowanie życia skończyło się amputacją lewego podudzia. Będąc w szpitalu świat kierowcy całkowicie się zawalił. Żeby tego było mało, otrzymał informację, że nie ma dokąd wracać. Jego konkubina odwróciła się od niego, pozbawiła dachu nad głową. Został sam, bez zdrowia, mieszkania i iskry w oku.
Szpital zwrócił się do mnie, jako córki o zabranie taty. Struchlałam na wieść, że MOPS nie może pomóc. Usłyszałam pouczenie, że ustawowo dziecko ma obowiązek alimentacyjny względem rodzica. Wszelkie koszty opieki oraz zapewnienie schronienia mam wziąć na siebie. Zakasałam rękawy, podjęłam wyzwanie. Jadę na wysokich obrotach, jednak sił już brakuje. Są bliscy, którzy pomagają na tyle ile mogą, otwierając swoje serca. Dziękuję Wam za najdrobniejszy gest, gościnę oraz zaproszenie do stołu.
Tadeusz niejednokrotnie pomagał innym na drodze, jak i po za nią. Honorowo oddał
Zwracam się z prośbą o pomoc, potrzeby są ogromne!
Nie przeskoczę bariery finansowej. Nie mam już funduszy na pokrycie utrzymania taty w Domu Seniora. Sama nie mam warunków, żeby zabrać go do mojego miejsca zamieszkania. Brakuje nam pieniędzy na pokrycie kosztów rehabilitacji, sprzętu potrzebnego do pokonywania barier architektonicznych oraz drogiej protezy podudzia.”
Osoby, które chciałyby pomóc panu Tadeuszowi mogą to zrobić wpłacając pieniądze na zbiórkę.
Link do zbiórki znajduje się TUTAJ. Można też dołączyć do specjalnej grupy na Facebooku i wziąć udział w licytacjach. Pieniądze ze sprzedanych rzeczy trafią na leczenie Tadeusza Zawiły. Link znajduje się TUTAJ.
Napisz komentarz
Komentarze