Reklama
wtorek, 5 listopada 2024 03:26
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

4-letniej Lence nie zostało dużo czasu. Na uratowanie jej życia potrzebna jest ogromna kwota

Lenka Bałuszyńska mieszka w Nowej Rudzie ale w walce z ciężka chorobą wspierają ją bliscy z Kędzierzyna-Koźla, którzy poprosili o nagłośnieni akcji pomocy.
4-letniej Lence nie zostało dużo czasu. Na uratowanie jej życia potrzebna jest ogromna kwota

- Dzień dobry, piszę do Państwa ponieważ dziewczynka z bliskiego mi otoczenia zachorowała bardzo poważnie na nowotwór pnia mózgu, ma 4 latka, lekarze dają jej 1,5 miesiąca życia – powiadomiła nas Pani Anna.

Pieniążki na leczenie Lenki zbierane są na Siepomaga. Osoby, które chciałyby pomóc mogą to zrobić klikając TUTAJ.

Poniżej przeczytacie apel rodziców dziewczynki.

"Tego bólu nie umiemy unieść! Kilka miesięcy temu byliśmy zwyczajną kochającą się rodziną. W tej chwili drżymy ze strachu, trzymając na rękach dziecko, które umiera. Wyrok śmierci – guz pnia mózgu. Nikt nie jest gotowy na taką informację, zwłaszcza kiedy chodzi o 4-letnie dziecko! Leczenie, które zaproponowano nam w Polsce może jedynie osłabić Lenkę, ale na pewno jej nie wyleczy. Mamy jeszcze jedną szansę, która kosztuje miliony! Nie znamy jeszcze ceny za uratowanie życia naszej córeczki, wiemy jednak, że będzie ogromna!

Jesteśmy załamani, bo w jednej chwili straciliśmy wszystko. Siedzimy przy łóżku naszej córeczki, patrzymy, co guz robi z jej życiem, i nie możemy pohamować łez. Każde z nas, wzięłoby to cierpienie na siebie, ale nikt nie dał nam takiego wyboru. Lenusia słabnie, ciężej oddycha, nie mów, ma coraz większe problemy z przełykaniem.

Wszystko zaczęło się niewinnie, nagle… Lenka mrużyła oczko podczas patrzenia, zaczynała coraz częściej się potykać. Trafiliśmy do szpitala na CITO. Wynik pierwszego tomografu był ciosem prosto w serce – guz pnia mózgu ETMR (WHO G4), w najcięższym stadium rozwoju, nieoperacyjny…

Nie wiedzieliśmy, czy płakać, czy tulić nasze dziecko, tak, jakby miało to coś zmienić, ochronić ją przed wyrokiem, który właśnie zapadł. Z Wrocławia zostaliśmy przetransportowani do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, gdzie lekarze odebrali nam resztki nadziei. Jedyne co w tej chwili mogą nam zaproponować to leczenie chemioterapią, która nie ocali życia Lenusi, a jedynie ją osłabi. Nie zdecydowaliśmy się na ten krok, spakowaliśmy jej rzeczy i zabraliśmy naszą umierającą córeczkę do domu.

Wiedzieliśmy, że nikt już w Polsce nie jest w stanie nam pomóc.

Obecnie jesteśmy w trakcie konsultacji u Dr Abdelbaki ze szpitala w St Louis w USA oraz będziemy konsultować się ze szpitalem w Bonn. Po wstępnych rozmowach z Dr Abdelbaki i jego zainteresowaniu przypadkiem Lenusi jest nadzieja na podjęcie leczenia!

Już teraz wiemy, że potrzebne będą ogromne pieniądze, żeby wygrać z tak potwornym przeciwnikiem! Nie znamy jeszcze ostatecznej kwoty, ale musimy już zacząć zbieranie pieniędzy.

Będziemy wdzięczni za każde udostępnienie, za każdą pomoc, za każde słowo otuchy! Wierzymy, że nie wszystko jeszcze stracone, że nasza kochana córeczka może dalej żyć. Błagamy Was o pomoc i ratunek dla Lenusi, która kilka tygodni temu cieszyła się życiem, a teraz czeka na granicy życia i śmierci."

Rodzice



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Polak 29.11.2021 08:16
Na chore dzieci to panstwo kasy nie ma zeby pomóc, a rodzic każą chore itd. masakra, az nerwy biora na to wszystko.

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Rychu, taki lepszy RyszardTreść komentarza: Jestem za pojazdami elektrycznymi. Kumpel jest operatorem farm fotowoltaicznych i każą mu na weekend wyłączać fotowoltaikę by elektrownie węglowe działały, a można by wtedy ładować te autobusy. Ale do brzegu: autobusy elektryczne TAK ale POLSKIE, dlaczego Solaris ( no dobra już hiszpański ale w całości klepany w Polsce) nie wygrywa, chyba nie lubi Kędzierzyna. MAN miał kiedyś zakłady w Polsce ale też słabo, przeniósł się z Poznania do Starachowic ale tam robią jedynie konstrukcje... a reszta u Niemca... Jak Polska ma być bogata jeśli w Polsce robi ramę autobusu, a całe wnętrze w Niemczech, na koniec € z dotacji KPO trafia do Niemiec, a my na to pracujemy. Polacy, wiecie, że jestem sympatykiem Niemiec, ale czy wy się na to godzicie?Data dodania komentarza: 4.11.2024, 23:57Źródło komentarza: Urząd Miasta chce poznać zdanie mieszkańców na temat autobusów zeroemisyjnych w Kędzierzynie-KoźluAutor komentarza: Wysoki brunetTreść komentarza: Kurek jeszcze zagra? Tak pytam...Data dodania komentarza: 4.11.2024, 23:44Źródło komentarza: Oddaj krew i wejdź za darmo na mecz ZAKSY z Jastrzębskim WęglemAutor komentarza: KoźlaninTreść komentarza: Co wy promujecie ?Data dodania komentarza: 4.11.2024, 21:53Źródło komentarza: Julia Konik-Rańda: romskie serce i muzyczna pasja w "The Voice of Poland"Autor komentarza: Cała PrawdaTreść komentarza: NIE dla elektryków ! Nawet bogatsza jednostka komunikacji miejskiej MZA W-wa nie kupuje aż tyle elektryków tylko wciąż pojazdy z silnikiem spalinowym. To jest spisek UE przeciw Polsce.Data dodania komentarza: 4.11.2024, 21:52Źródło komentarza: Urząd Miasta chce poznać zdanie mieszkańców na temat autobusów zeroemisyjnych w Kędzierzynie-KoźluAutor komentarza: MatiTreść komentarza: My z sąsiadem Leszkiem, też mamy wspólne usługi i zakupy i dyrektora nie mamy.Data dodania komentarza: 4.11.2024, 20:25Źródło komentarza: Mariusz Wiśniewski nowym dyrektorem Powiatowego Centrum Usług WspólnychAutor komentarza: Ruchu, taki lepszy Ryszard.Treść komentarza: Z kim skoligacony? Ja Riczi chciałbym wiedzieć, by mieć pewność, że nie zachodzi podejrzenie o nepotyzm. My w PiS zawsze się tym brzydzimy, zawsze negujemy takie praktyki.Data dodania komentarza: 4.11.2024, 17:32Źródło komentarza: Mariusz Wiśniewski nowym dyrektorem Powiatowego Centrum Usług Wspólnych
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 4°CMiasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1032 hPa
Wiatr: 8 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama