- Jestem zaszczepiona, dziś miałam przyjąć trzecią dawkę, ale źle się czuję i czekam na wymaz. Mam wysoką gorączkę, kaszel i boli mnie gardło. Już trzecią godzinę stoję w kolejce do jedynego punktu wymazowego i jeszcze teraz zrobili sobie godzinną przerwę - mówiła 22 listopada nasza Czytelniczka, która stała w kolejce do punktu. Przed nią było blisko 50 osób, niektóre z gorączką, kaszlące, ale też i bez objawów.
- Dzwoniłam do starostwa powiatowego i do szpitala. Opisałam całą sytuację, powiedziałam, że takie warunki są nie do pomyślenia. Usłyszałam tylko, że mnie rozumieją i jest im przykro. Nie chodzi tylko o mnie. Chodzi o tych wszystkich ludzi, którzy tu marzną. To jedyny punkt, do którego przyjeżdżają mieszkańcy nie tylko z Kędzierzyna-Koźla, ale i okolicznych wiosek - dodała pani Magdalena.
Do niedawna działały także punkty "drive-thru" w Azotach przy Wodnym oKKu oraz na parkingu przy szpitalu w Koźlu. Jednak oba zostały zlikwidowane z uwagi na małe zainteresowanie mieszkańców. Obecnie przy kozielskiej lecznicy stoją dwa kontenery, w których wymazów dokonuje jedna osoba.
- Pracujemy intensywnie nad uruchomieniem drugiego punktu wymazowego w formule "drive-thru". Decyzje już zostały podjęte i trwają intensywne ustalenia dotyczące jego organizacji. Jesteśmy świadomi trudnej sytuacji i staramy się maksymalnie przyspieszyć prace organizacyjne i intensyfikować prace w punkcie wymazowym - przekazał Adam Liszka, rzecznik prasowy SP ZOZ w Kędzierzynie-Koźlu.
Napisz komentarz
Komentarze