Pisaliśmy o tym tutaj: Policyjny pościg ulicami miasta zakończony rozbitym samochodem.
Kewin C. szaleńczą jazdę zakończył w Sławięcicach na drzewie. Badanie wykazało, że miał 1,53 promila alkoholu we krwi. W lutym tego roku sąd wydał wyrok w jego sprawie.
Kewin C. uciekając przed pościgiem przejechał dystans 12 kilometrów. Osobową Mazdą 6 mknął aleją Jana Pawła II a następnie ulicą Przyjaźni, Sławięcicką i Spacerową. Nie zastosował się do dźwiękowych i świetlnych sygnałów zatrzymania nadawanych przez policjantów. Uciekał naruszając wszelkie zasady bezpieczeństwa. Na al. Jana Pawła II celowo, z duża prędkością nie zważając na innych uczestników ruchu drogowego najechał na tył samochodu BMW stwarzając bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym. Kewin C. dopuścił się również czynnej napaści na policjantów, którzy próbowali go zatrzymać. Uderzył w bok ich samochodu. Szkody wyceniono na 10.421,08 zł. Gdy dojechał do ulicy Spacerowej utracił panowanie nad kierowanym autem i wpadł do rowu a następnie uderzył w drzewo. W następstwie wypadku pasażer, który jechał wraz z nim, odniósł obrażenia ciała. Sąd skazał Kewina C. na karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności i zakazał prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 10 lat. Oprócz tego mężczyzna musi przekazać świadczenie pieniężne w kwocie 5000,00 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej i ma wpłacić Komendzie Wojewódzkiej Policji w Opolu kwotę 10.421,08 złotych na poczet naprawienia samochodu. Sąd zdecydował również, że wyrok zostanie podany do publicznej wiadomości poprzez publikację na łamach Nowej Gazety Lokalnej. Wyrok ukaże się w NGL 2 listopada.
Napisz komentarz
Komentarze