Artystki przyjechały do Kędzierzyna-Koźla z Pomorza w towarzystwie perkusisty i gitarzysty. Zespół powstał na Kaszubach w 2014 roku z inicjatywy obu sióstr, odpowiedzialnych m.in. za wokal, teksty i kompozycje utworów. W 2018 roku ukazał się pierwszy album grupy zatytułowany „Pomiędzy chmurami” i to głównie utwory z tego krążka prezentowane były na tegorocznym „Wrzosowisku”, choć pojawiła się też zupełnie nowa piosenka, wykonana po raz pierwszy właśnie przed kędzierzyńsko-kozielską publicznością. Warto nadmienić, że Adriana i Paulina biorą udział w trwającej właśnie 12. edycji programu "The Voice of Poland", występując w drużynie Justyny Steczkowskiej.
- Przyjechałyście do nas z Trójmiasta i podbiłyście serca naszej publiczności. Tak na marginesie, jesteście do siebie podobne jak dwie krople wody.
- Faktycznie, można się pomylić (śmiech), ale tak naprawdę nie jesteśmy bliźniaczkami, bo między nami są cztery lata różnicy. Jednak te bliźniacze więzi czujemy i na scenie, i w życiu prywatnym. Podoba nam się to samo, dokonujemy podobnych wyborów życiowych, mamy zbliżone poglądy, zatem można powiedzieć, że w tym wymiarze mentalnym jesteśmy bliźniaczkami.
- Od wielu lat kroczycie artystyczną drogą. Kiedy nastąpił przełomowy moment, kiedy podjęłyście decyzję, że tą drogą będzie podążać?
- Nastąpił w 2014 roku. Praktycznie od dziecka śpiewałyśmy razem i pewnego dnia zaświtała nam myśl, iż może warto napisać coś swojego. Spróbować swoich sił. Najpierw zaczęliśmy w mniejszej formacji. Było nas troje. Nasz tercet wykonywał muzykę akustyczną, którą wykorzystaliśmy później w spektaklu „Śpij, kochana” o małej majowej muszce, jej przygodach, pierwszych krokach, uśmiechach i miłościach. Historię opowiadali aktorzy z Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej we Wrocławiu, z którymi jeździliśmy, przedstawiając swoją wizję jednodniowego życia muszki. Później postanowiliśmy poszerzyć skład naszego zespołu o kolejnych artystów, i tak już zostało. Pierwiastek Z Trzech zawsze był taki „rodzinny” i chcemy jak najdłużej podtrzymać ten klimat. Dlatego też w kameralnych przestrzeniach, jak tu w kozielskim domu kultury, czujemy się bardzo dobrze.
- Kultywujecie jakieś rodzinne tradycje muzyczne?
- Zarówno nasza babcia ze swoją siostrą, jak i nasza mama ze swoją siostrą śpiewały w dwugłosie. Zatem te żeńskie duety to taka nasza rodzinna tradycja, bo my, śpiewając w dwugłosie, również ją kontynuujemy. To jest niesamowite, bo przecież nasze losy mogły się potoczyć zupełnie inaczej. Poza tym nasza mama grała na mandolinie, a dziadek na harmonijce.
- Byłem pod wrażeniem bogactwa dźwięków w trakcie waszego koncertu. Towarzyszyło wam na scenie tak wiele instrumentów, poszerzających twórczy wachlarz możliwości zespołu Pierwiastek Z Trzech.
- Gdy kupujemy ukulele, to po pewnym czasie nasuwa się myśl, jak dany utwór będzie brzmieć na przykład na banjo czy mandolinie. Chcemy to sprawdzić, zatem ta liczba instrumentów w naszym zespole stale się powiększa. Dlatego po ukulele była gitara, potem pojawiło się banjo, mandolina, guitalele. Są to wszystko instrumenty z rodziny strunowców. Dobrze czujemy się w ich otoczeniu.
- Macie w zespole nowego wykonawcę.
- Tak, gitarzysta Adam Kasza to nasza świeżynka. Na koncercie w Kędzierzynie-Koźlu wystąpił też w roli basisty. Jest w naszym zespole od ponad miesiąca. Pochodzi z Łodzi. Ogrywa się z nami, choć faktycznie mamy do siebie dosyć daleko.
- Nagraliście dotychczas jedną płytę. Zakładam, że myślicie powoli o kolejnym krążku. Tym bardziej że pojawiają się kolejne utwory. Najnowszy zaprezentowaliście po raz pierwszy właśnie przed kędzierzyńsko-kozielską publicznością.
- Oczywiście, mamy znacznie więcej nowych utworów, które czekają w szufladach na właściwy moment. Sukcesywnie staramy się je prezentować. To ważne, aby każdy nowy utwór wybrzmiał zawsze na jakimś koncercie, aby sprawdzić, jak reaguje na niego publika. W ten sposób badamy, w którą stronę warto by go zmodyfikować, aby był jeszcze lepszy. Pamiętamy o tym, że nasza garstka fanów czeka na nowe utwory, więc trzeba się pośpieszyć i je nagrać.
- Przypuszczam, że przybędzie wam fanów, bo występujecie w obecnej edycji programu "The Voice of Poland".
- Mamy taką nadzieję.
- Podobno w Kędzierzynie-Koźlu jesteście po raz trzeci.
- Tak. Pierwszy raz byłyśmy tu w 2016 roku, a po raz trzeci na „Wrzosowisku” 2021, ale nie potrafimy sobie przypomnieć tej drugiej wizyty. Prawdopodobnie było to około 2018 roku. Mamy stąd bardzo miłe wspomnienia. Pamiętamy ten drewniany balkonik wychodzący na kameralną Salę Żyrandolową kozielskiego domu kultury. Kiedyś tam sobie ćwiczyłyśmy. Wchodząc podczas tegorocznego „Wrzosowiska” do tej sali, pierwsze, na co zwróciłam uwagę, to właśnie ten balkonik. To jest piękne miejsce. Taki styl bardzo nam odpowiada. W takich przestrzeniach czujemy się doskonale i potrafimy lepiej oddać klimat naszej muzyki.
- Po pierwsze miejsce, a z drugiej strony świetna kędzierzyńsko-kozielska publiczność, która czuje tę muzykę.
- Pomimo że my tej publiczności nie widzimy podczas koncertu, bo w sali jest ciemno, to da się wyczuć tę aurę, te reakcje, bo są przecież brawa, od czasu do czasu dostrzeżemy jakiś błysk oka i uśmiech na twarzy. To wszystko udziela się także nam. Kędzierzyńsko-kozielska publiczność jest wyjątkowa i tę serdeczność czuć za każdym razem, gdy tu jesteśmy. Nigdy się na niej nie zawiodłyśmy. Dużo ciepła bije tu od ludzi i za to dziękujemy.
***
Pierwiastek Z Trzech to zespół, który powstał z inicjatywy dwóch sióstr - Adriany Owczarczyk i Pauliny Szymlek, wywodzących się z malowniczej miejscowości Leśno na Kaszubach. Zespół tworzy muzykę z pogranicza indie-folk, indie-pop z wykorzystaniem instrumentów muzyki bluegrass (banjo, mandolina), z mocną folkową nutą. Pierwszy album grupy nosi tytuł "Pomiędzy chmurami". Na płycie znajduje się dwanaście utworów inspirowanych życiem, naturą i sztuką. W swoich tekstach autorki nawiązują do motywów podróży, przemijania, natury i malarstwa. W 2019 roku Pierwiastek Z Trzech zaprezentował się m.in. na Festiwalu Slot Art w Lubiążu i na antenie Radia Gdańsk.
W skład grupy wchodzą: Adriana Owczarczyk - wokal, teksty, kompozycje, guitalele, mandolina, ukulele; Paulina Szymlek - wokal, teksty, kompozycje, banjo, ukulele; Adam Dulęba-Kasza - gitary; Marcin Szymlek - piano; Piotr Dudek - perkusja.
Napisz komentarz
Komentarze