Marcel Litwin mieszka w Kędzierzynie-Koźlu. Ukończył naukę w PSP nr 1 w Kędzierzynie-Koźlu, a od ubiegłego roku uczy się na kierunku gastronomicznym w ZS nr 1 w Koźlu.
- Kulinaria? - pytamy. - Przypadkowo. Lubię trochę gotować - mruga okiem. Kulinariów jednak nie wlicza do swoich pasji.
Nie wie jeszcze, czy po szkole średniej będzie chciał podjąć pracę czy kontynuować naukę. Być może zrobi coś w kierunku straży pożarnej. - Któraś ze szkół aspirantów PSP? - zastanawia się na głos.
Straż pożarna pojawiła się w życiu nastolatka, gdy miał 12 lat. Zawsze lubił pomagać innym. Okazało się, że jego mama pracuje ze strażakiem ochotnikiem z jednostki w Starej Kuźni. Porozmawiała, popytała... I tak Marcel trafił do OSP Stara Kuźnia. Do dziś dojeżdża tam z miasta rowerem. Zaprzyjaźniony z niemal wszystkimi jednostkami OSP z gminy Bierawa, niektórymi z powiatu. Pod koniec lipca tego roku wspomógł jednostkę z Lubieszowa - brakowało jej ludzi do udziału w X Regionalnych Zawodach Sikawek Konnych w Pokrzywnicy. Długa walka zaowocowała 3. miejscem.
W OSP Stara Kuźnia angażuje się na różne sposoby. Startuje w zawodach sportowo-pożarniczych, pomaga w zabezpieczaniu festynów. Zamiłowanie do pożarnictwa realizuje jeszcze w inny sposób.
- Zaczęło się to dość niedawno od kanału na YouTube i profilu na Instagramie. Pomyślałem, że warto rozwinąć się i utworzyć stronę internetową. I tak od połowy lipca prowadzę portal Fotografia Ratownicza Marcel Litwin - precyzuje rozmówca.
Wyścigi psich zaprzęgów też są czymś ważnym w jego życiu. Nie miał jeszcze 9 lat, gdy wujek Szymon zapytał go, czy nie chciałby spróbować sił w tym sporcie. Zgodził się. Pobiegł i przypadło mu to do gustu. Po kilkuletniej przerwie, w październiku ubiegłego roku, wystartował w XIX Lubieszowskim Crossie. Zajął wówczas 2. miejsce w kategorii "rollpulka", w której psy są zaprzężone do wózka za pomocą sztywnego dyszla z pałąkiem.
Trudno łączyć wszystkie pasje. Głównie ze względu na czas, jaki trzeba im poświęcić.
- Służba w straży to wylany pot przy pożarach, gdy trzeba mieć na sobie gruby ochronny mundur. Można też zostać poszkodowanym podczas akcji ratowniczej. A w wyścigach psich zaprzęgów trzeba mieć moc, by trzymać zwierzęta, które są silne. Można doznać kontuzji czy nawet zostać pogryzionym - mówi Marcel.
We wszystkim wspiera go rodzina, nauczyciele i znajomi. Dwóch kolegów pomaga w prowadzeniu portalu. Nastolatek ma w planach nagranie kilkuodcinkowego filmu o jednej z jednostek OSP z naszego powiatu.
Napisz komentarz
Komentarze