W ostatnich miesiącach przestały działać sklepy w Starym Koźlu, Łężcach, Korzonku, Koźlu (przy PKS), Cisku, Podlesiu, Przewozie, Steblowie, Roszowickim Lesie, Urbanowicach i Mechnicy. 29 września ostatnich klientów przyjmie sklep w Lubieszowie (gmina Bierawa). To jeden z dwóch sklepów w tej miejscowości. Zaopatrywał mieszkańców w towar od 15 lat. Wraz z jego zamknięciem pracę stracą trzy osoby.
- Dziś był bardzo smutny dzień, bardzo to przeżywamy – opowiada pani Agnieszka, która w sklepie w Lubieszowie przepracowała 7 lat. Wraz z koleżanką obsługiwały dziś klientów ze ściśniętym gardłem i łzami w oczach.
- Szef był w porządku - przyznaje. - Ale klientów w ostatnich dniach było bardzo mało. Ci którzy przychodzą mówią, że szkoda, że się zamykamy - opowiada sprzedawczyni.
Jutro w sklepie odbędzie się inwentaryzacja.
- Ruch był coraz mniejszy z powodu konkurencji. W Dziergowicach powstały Delikatesy, w Starym Koźlu Dino. Ludzie wybierają wygodne zakupy i jadą tam gdzie jest większy wybór - przyznaje Marian Malejka, właściciel sklepu.
Zamknięty w Lubieszowie punkt jest jednym z pięciu, które posiada. Pozostałe znajdują się w województwie śląskim, ale jak przyznaje, tam również sytuacja nie jest dobra.
Niestety, decyzję o zamknięciu działalności rozważają kolejni właściciele małych sklepów.
Napisz komentarz
Komentarze